Wpis z mikrobloga

#przegryw
Za kilka dni moje urodziny, tradycyjnie spędzę je w towarzystwie whisky, lustra i myśli. To szczególna dla mnie data, to właśnie w urodziny przed laty postanowiłem zakończyć życie. Próba nieudana, żyje. Co roku rozmyślam więc w urodziny czy to wszystko na sens. Jaki był ten miniony rok, ile doszło powodów do życia, ile nowych powodów do zakończenia życia. Jak maluje mi się przyszłość, co osiągnąłem, co przeżyłem.

Poruszyć chciałbym też dzisiaj pewien temat. Temat pewnego fenomenu i ludzi go głoszących.
Jako człowiek, który trochę już w życiu przeszedł i który o smutku, bólu, samotności i problemach psychicznych wie już dużo, nigdy nie pomyślalbym żeby wysmiać czyjeś problemy, czyjś smutek. Nie chodzę w ich butach, nie wiem co czują. Dlatego niezmiernie bawia mnie, chociaż również męczą wasze teksty "ok ośki" czy wasza licytacja na smutek, kto bardziej cierpi, kto jest większy przegryw. Czuć w tym autentyczność jak w moim drinki cole, ledwo na dnie i bez smaku. Świetnie na ten temat napisał swego czasu @CulturalEnrichmentIsNotNice
Polecam odszukać jego post.

Mam tu konto prawie dwa lata i od pierwszego postu piszę o tym samym bol. Na przestrzeni tego okresu wiele osób zarzucało mi brak autentyczności, nazywało mnie oskim czy wręcz trollem.. coz.. ja postuje dalej a tamtych kont już nie ma. To znamienne że teksty te padają z klawiatur użytkowników że stażem 1,2 3msc. Czemu tak jest? Nie wiem, choć się domyślam. Nie jestem tu dla poklasku czy w poszukiwaniu fanów. Nie będę więc pisał tego, czego ktoś idee mnie oczekuje lub tego co modne, piszę tylko to co czuje, swój ból. Wszystkim którym to przeszkadza, proponuje dać mnie na czarną bo tematyka się nie zmieni.

Ale dlaczego o tym piszę skoro mnie to nie rusza?
Piszę to dla nowych użytkowników. Dla ludzi co czytają tag ale boją się założyć konto i napisać o swoim bolu i problemach bo boją się że zostaną wyśmiani. Jeżeli to czytacie, to nie bójcie się fałszywych proroków, śmiało piszcie o swoich problemach. Tak, jeden z drugim was wyśmieją ale trzeci i czwarty napisze wam slowa otuchy, wsparcie bo czuje podobnie do was. Niestety, trolle i teksty o oskim to już stały element flory i fauny tego tagu.
  • 9
@depresyjnydziad: muj bul jest winkszy nisz twuj, idę na cmentarz pomimo zakazu yolo
Ludziom brakuje empatii i chęci wczucia się w inną osobę- dla julki covidowe lockdowny to był koniec świata, bo nie mogła wyjść z kumpelami do restauracji, a w tym czasie prawdziwy przegryw gnojony przez życie od podstawówki stracił rodziców, pracę i dom i mogło go to nawet nie zranić jak tej julki. Różni są ludzie, ale jednak gnojeni