Wpis z mikrobloga

Sporo znajomych ma dziewczyny/żony z dziećmi z poprzedniego związku, sporo koleżanek, które były samotnymi matkami mają chłopaków/mężów ALE tylko jedna dziewczyna, którą znam spotyka się z mężczyzną mającym dziecko z inną – z tym, że ona sama też miała swoje.

Nie znam ani jednej bezdzietnej dziewczyny, która spotykałaby się na poważnie z facetem mającym dzieci…

Czy chodzi o to, że połowa „dzieciatych kawalerów” po rozstaniu ma zbyt wysokie alimenty, aby pozwolić sobie na nowy związek, a druga połowa po prostu robi dzieci i nie interesują ich głębsze relacje, przez co jeden taki przystojny patus potrafi stworzyć kilka-kilkadziesiąt „samotnych matek”?

#przegryw #zwiazki #p0lka #madki #logikarozowychpaskow #logikaniebieskichpaskow #blackpill #humorobrazkowy
PakaBaka - Sporo znajomych ma dziewczyny/żony z dziećmi z poprzedniego związku, sporo...

źródło: 1682940969_blayqd_600

Pobierz
  • 20
  • Odpowiedz
  • 21
@PakaBaka Ja spotykałem się z taką dziewczyną. Teraz jest moją narzeczoną i spodziewamy się dziecka. Moją córkę traktuje jak swoje dziecko. Więc są takie osoby.
  • Odpowiedz
  • 2
@PakaBaka jeśli FWB się liczy to ja z 3 się spotykałam. Opowiadali o swoich dzieciach, jak się nimi zajmują, interesują się, o spotkaniach, a ja byłam pod wrażeniem, że można mieć taki dobry kontakt z ojcem, a tak miło o swoim dziecku opowiadać.
  • Odpowiedz
@Nied: przyjdź tutaj za kilka lat i potwierdź swoje słowa. Urodzi i priorytety się zmienią, przy pierwszym poważnym kryzysie w waszym związku zobaczysz prawdziwą twarz swojej narzeczonej/żony.
  • Odpowiedz
  • 1
@rad_kop nie chcieli wchodzić z nikim w głębszą, poważną relację, bo wiedzieli, że to wymaga czasu, poświęceń, a mało czasu oboje mieli ogólnie. Dzieci i czas z nimi był ważniejszy od czasu ze mną, co zrozumiałe, a poza tym oboje dużo pracowali.
  • Odpowiedz
@PakaBaka
Na szybko przeanalizowałem jak to wygląda wśród moich znajomych:
Kumple, którzy wpadli w latach szkolnych w większości rozstali się ze swoimi partnerkami, jednak nie cierpią na samotność, mają partnerki, ci którzy się ustatkowali to mają normalnie rodziny, ci co wolą dalej żyć lekko angażują w raz krótsze,a raz dłuższe związki i też sobie radzą. Jednak najczęściej relacja z dziećmi sprowadza się do uregulowania alimentów, przekazania przez kogoś jakiegoś prezentu dziecku i
  • Odpowiedz
@PakaBaka: Takie generalizowanie wiem ze pasuje do wykopowej narracji ale nie ma sensu, bo to zalezy od osoby. Znam sporo dziewczyn bez dzieci ktore sa w zwiazkach partnerskich czy malzenskich z facetami ktorzy maja dzieci z poprzednich zwiazkow albo nawet i nie-zwiazkow, ja osobiscie nie zwiazalabym sie z gosciem z dzieckiem bo sama nie chce miec dzieci wiec obecnosc dziecka by mi przeszkadzala, tym bardziej branie odpowiedzialnosci za cudze. To zalezy
  • Odpowiedz