Wpis z mikrobloga

W ogóle moje odczucia po paru dniach używania meta quest 2 są takie:
Dwa razy więcej czasu spędzam na ustawieniu wszystkiego żeby w coś zagrać, niż na samą grę.
Połączenie VR ze steamem to udręka, a to stuttering, a to brak dźwięków, a to aplikacja steam vr nie pokazuje się na ekranie, albo sam ekran z aplikacją meta link mocno ścierwi i tak bez końca.
Jak już się dojdzie to ładu, to "gra" się bardzo ciekawie, to jest kompletnie inne doświadczenie niż zwykłe gierki.
Dłonie w grach odwzorowane są perfekcyjnie, czasami mam wrażenie, że zaraz fizycznie dotknę jakiegoś przedmiotu.
Błędnik szaleje. Fizycznie stoisz, a widzisz, że przecież biegniesz, po jakimś czasie muszę zrobić sobie przerwę, bo się zrzygam xD

Ogólnie jestem zadowolony, ale muszę coś zrobić, żeby ogarnąć te ala lagi, i szybciej łączyć okulary ze steamem

#vr
  • 3
@Ehhh_jest_jak_jest: Za słaby router lub komputer jeżeli takie ścinki są. Musi mieć 5GHz pasmo inaczej nie ma to sensu i trzeba na kablu grać lub dokupić router. Błędnikowi przejdzie jeżeli będziesz regularnie grywał. Jak szukasz ekipy do grania lub dyskusji o VR to wbijaj na VRkadia :)