[SmartCheetah]

#famemma

Środowisko influencerów to jest worek gówna śmierdzący zgnilizną. Jak jesteś z nami, to możesz nawet ruchać dzieci i dopóki nie grozi nam spadek zasięgów i kasy, to nic ci nie będzie. I teraz patrzcie na tę prawidłowość - w każdej grupie "trzymającej władzę" gdzie są pieniądze, fejm i władza właśnie zachodzi podobny rozkład moralny, z wątkami pedofilskimi i narkotykami w tle. Kler, polityka (wcześniej arystokracja), sekty, Hollywood, ogólnie celebryci. #!$%@?, zawsze i za każdym razem.

Pierwsze parę odcinków Goatsów oglądałem, ale z lekkim niesmakiem, bo kłuł mnie format degradujący kobiety oraz fakt, że szły tam z pełną premedytacją szony, które dadzą się zeszmacić przed kamerami dla korzyści. Ostatniego nie oglądałem i nie zamierzam, bo z tego co czytam, przekroczy to już moje granice żenady i dobrego smaku.

Ogólnie ostatnio czuję, że trochę za dużo taplania się w gównie i moralnym zepsuciu, za dużo treści na poziomie Goats, prania brudów obcych ludzi, których tak naprawdę mam w dupie, a którzy nie wiedzą o moim istnieniu. Za dużo amerykańskiego YouTube pełnego toksycznego kontentu, dram, puszczalskich onlyfansiar, #!$%@? wannabe chadów. Czuję przesyt w #!$%@?, pora na detoks.

[GoodGuyChucky93]

@SmartCheetah: Spokojnie #gra trwa nadchodzi czas oczyszczenia i ostatatecznego rozliczenia. koniec #23 blisko a wraz z nim koniec tego gówna.
Zapraszam do zakonu #indygo. I co? Witam w grze

[nukey]

Ogólnie ostatnio czuję, że trochę za dużo taplania się w gównie i moralnym zepsuciu, za dużo treści na poziomie Goats, prania brudów obcych ludzi, których tak naprawdę mam w dupie, a którzy nie wiedzą o moim istnieniu. Za dużo amerykańskiego YouTube pełnego toksycznego kontentu, dram, puszczalskich onlyfansiar, #!$%@? wannabe chadów. Czuję przesyt w #!$%@?, pora na detoks.

@SmartCheetah: #!$%@? mam tak samo xD tesknie za starym "normalnym" internetem, wgl kiedy te

[Meserole]

@nukey: na 100% wcześniej zresztą wszystko się zmienia stopniowo

[SmartCheetah]

@nukey: #!$%@? moralne i dosłowne było zawsze, tylko kiedyś to się ukrywało, bo były inne czasy. Kiedyś pojedynczy seks Frytki w BigBrotherze praktycznie ją scancelował dożywotnio (co ciekawe tylko ją, Ken tak nie oberwał). Paręnaście lat później na tym samym robi się wielkie kariery (Linkiewicz) i kontekt (wszystkie onlyfansiary i kręcące dupą influ).