Wpis z mikrobloga

✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Niedawno wszedł ten słynny program #kredyt2procent, jako że dobrze zarabiam i bez problemu mam maksymalną zdolność tj 500k, to rodzice namawiają mnie do zakredytowania się i nabycia jakiejś nieruchomości, z racji tego że mogą mi jeszcze dołożyć kasy + ojciec ma firmę remontową więc odpadają wszelkie koszta z tym związane. Tylko, że ja jestem prosty chłop, 26 lat ofc praca zdalna w IT i ja właściwie nie wiem, co chciałbym dalej w życiu robić XD Mieszkam na totalnym zadupiu w domu z rodzicami dorzucając się do rachunków, nie mam partnerki i nawet się na to nie zanosi, tym bardziej na dzieci. Co ja mam właściwie robić? Budować dom pod małą mieściną, która jest 20km dalej? Wcale mnie to nie urządza, bo nadal brak rozrywek,tj knajp/barów czy eventów, to czy będę mieszkał w domu na jednej wsi, czy drugiej wiele nie zmienia, z drugiej strony jest opcja zakupu mieszkania w Krakowie, tylko że ja już tam mieszkałem i wiem, że te całe atrakcje nudzą się po kilku miesiącach i potem i tak jesteś w rynku/kazimierzu raz na pół roku. Kolejna sprawa, że większość znajomych z pracy, to właśnie ucieka z miasta, tyle że oni mają rodziny, więc to raczej nie dziwi. Nie mam zielonego pojęcia co robić.

#zalesie #kredyt #nieruchomosci #kredythipoteczny #krakow



· Akcje: Odpowiedz anonimowo · Więcej szczegółów
· Zaakceptował: Nighthuntero
· Autor wpisu pozostał anonimowy dzięki Mirko Anonim

  • 6
@mirko_anonim: Ja bym kupił nawet gdybym miał tylko ulokować kapitał. Tylko mieszkanie w dużym mieście, a nie budował dom, żeby nie stracić kilku lat na pilnowanie majstrów. Inna sprawa, że z tymi limitami (600k) trudno wybudować dom nawet w stanie surowym zamkniętym w dużym mieście. Na małej wiosce gdzie grunt jest tani może jakimś cudem się uda.