Aktywne Wpisy
xionacz +941
mirko_anonim +8
✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Mam 25 lat; od zeszłego roku sponsoruję studentkę medycyny, którą poznałem na grupie na FB. Dziewczyn chętnych do takiej relacji było mnóstwo - wybrałem taką, która była najbardziej pozytywnie nastawiona. Wcześniej u mnie leciała albo samotność, albo #divyzwykopem (ale to był bardzo krótki epizod kilku takich wypadów), albo próba budowy "normalnej relacji", co jest ekstremalnie upokarzające i upadlające, jeśli nie jest się 8-9/10 z wyglądu. Po prostu nie ma
Mam 25 lat; od zeszłego roku sponsoruję studentkę medycyny, którą poznałem na grupie na FB. Dziewczyn chętnych do takiej relacji było mnóstwo - wybrałem taką, która była najbardziej pozytywnie nastawiona. Wcześniej u mnie leciała albo samotność, albo #divyzwykopem (ale to był bardzo krótki epizod kilku takich wypadów), albo próba budowy "normalnej relacji", co jest ekstremalnie upokarzające i upadlające, jeśli nie jest się 8-9/10 z wyglądu. Po prostu nie ma
Nowy tydzień, nowe afery - dzisiaj omówimy dwie kwestie (będzie drugi wpis), zacznijmy od #bmw, #afera i #wypadek
Wiemy już, iż społeczeństwo powinno chodzić jak żyleta. Przed chwilą porozmawiałem z Żoną przy kawce na ten temat i mamy, jak zazwyczaj, wspólne, rozsądne poglądy:
a) ktoś zajechał Ci drogę, skręcił w niedozwolonym miejscu, ale to Ty jedziesz więcej niż 140 (maksymalna dopuszczalna prędkość w Polsce) i mamy wypadek? No to proszę bardzo: ten pierwszy klasyka, mandat i punkciki. Ojojoj, ale się wpierdzieliłeś i on teraz nie żyje? Zabójstwo z zamiarem ewentualnym. Krótka piłka, jest z Tobą jechane.
b) To samo przy alkoholikach za kółkiem. A nawet gorzej: po prostu zabójstwo z zamiarem bezpośrednim. TU NIE MA MIĘKKIEJ GRY - ja nigdy nie wsiądę po pijaku za kółko, nigdy nie przekroczę tych 140 na godzinę. Ma być praworządnie. Ma być jak żyleta.
Co tam kwiczysz? Że swoją ośmioletnią klasą premium nie pośmigasz? A kto Ci broni? Wypierdzielaj na tor.
Ktoś zapyta - a co w sytuacji, kiedy przy 80 na godzinę ktoś mi zajedzie drogę i wtedy zginie moja Żona? Ot, po prostu wtedy mamy klasyczny wypadek, nie zakładamy tu zamiaru. Kara będzie sroga, ale nie jak w dwóch poprzednich.
Kilka lat plus gigantyczne odszkodowanie. W przypadku a i b zazwyczaj dożywocie lub KaeS.
I to w zasadzie tyle Moi Drodzy Państwo. I aż tyle.
A - jest jeszcze kwestia #policja i #nepotyzm w tym wszystkim.
Raz jeszcze Kochani: ostracyzm i utrata przywilejów. Jeżeli gdzieś tam za kotarą jest tuszowane, jest łatane, jest malowana trawa na zielono - to tata/wujek/krewny na bruk plus utrata przywilejów (wcześniejsza emerytura, dodatki, sratki).
Raz jeszcze: NIE MA MIĘKKIEJ GRY.
Pozdrawiam i temat Z A M Y K A M.
Wszystkiego dobrego i pokój z Wami.
Autorski #rzeczpospolitanizm