Wpis z mikrobloga

SZUKAM PRZEPISU

kochani moi, szukam przepisu na danie które nazywało się "kurczak po tajsku" w nieistniejącej już restauracji w moim rodzinnym mieście. Tak konkretniej to chodzi o sos, bo dodatki to tam wiadomo, można wrzucić różne warzywa a sos jej najważniejszy. Ile to miało wspólnego z Tajlandią to naprawdę nie wiem, nie wiem też czy podobne danie jest podawane w innych miejscach tego typu, czy może był to oryginalny przepis właściciela (sprawdzić tego nie mogę bo mieszkam zagranico).
Do rzeczy - sos był ciemnobrązowy, lepki, błyszczący, na pewno z dodatkiem mąki ziemniaczanej i miodu, nie było tam mleka kokosowego czy śmietany. Zapewne miał sos sojowy w składzie, dużo fajnych przypraw których nie jestem w stanie zdefiniować. Był taki głęboki w smaku, to było jego wielką zaletą. Słodki, ale nie był to ulep. No a co najważniejsze - był przepyszny, pewnie dodawali tam glutaminian ;p.
Tego "Kurczaka po tajsku" kupowałam w takim "chińczyku", ale troszkę bardziej fancy. Ceny nadal były przyzwoite, ale to było inne miejsce niż chińczyk/Wietnamczyk rodem z lat 90.
Jeśli ktoś może wiedzieć o jaki przepis chodzi albo gdzie mogę zjeść coś podobnego- błagam, dajcie znać! Wypróbuję wszystko!

#jedzenie #gotujzwykopem #gzw #gotowanie #szukam #gotujzmikroblogiem #restauracja
  • 6
@szzzzzz: Jako że chodzi o "chińczyka", to cholera wie na ile to z Tajlandią miało wspólnego.
Równie dobrze to mogło być coś w rodzaju sosu do kurczaka gen. Tso :)
Czyli czosnek+imbir+sos sojowy+sos ostrygowy+ocet ryżowy+chilli+miód. Być może dodali też sosu rybnego dla tej głebokości smaku.
Jeśli to było bardziej po tajsku, to obstawiałbym czosnek+sriracha (dużo) +sos sojowy (mało) +olej sezamowy+ocet ryżowy dosłodzone miodem i zagęszczone mąką ryżową lub kukurydzianą.
Z Twojego