Wpis z mikrobloga

notOnlyjad zyskuje sporo w kwestii Łucji i słusznie, ale chyba przy tej całej grubej sytuacji umykają obserwacje, jakie ona ma pokiereszowane zachowania wobec swojego wybranka, osoby, którą obdarzyła sympatią.

Najlepiej widać to w jednym ujęciu w sytuacji sprzed dwóch odcinków, gdy były zawody piłkarskie. Mostowiak przed konkurencją był załamany, że on to w piłkę nie gra i fuksem udało mu się całą konkurencję wygrać.

Na nagraniu proszę nie odrywać wzroku od Onlyjad. Bardziej się niezadowolenia, a wręcz pogardy wobec sukcesu własnego partnera okazać nie dało. Wiadomo, był w innej, narzuconej przez program parze, ale nie okazać nic poza obojętnością wobec sukcesu osoby, z którą dzień później się całuje?

No właśnie, przechodzimy do pocałunku. Były komentarze, że to romantyczne, no spoko, tylko osoby te chyba wymazały ze swojej pamięci wcześniejsze wydarzenia.

A były one takie, że Onlyjad miała pretensje do Mostowiaka o to, że kobiecie, z którą był w programowej parze, pomógł się... spakować. Czyli wielkie oburzenie Onlyjada było za to, że zachował się uprzejmie wobec osoby, z którą w parze być nie chciał, ale musiał. O to, że zachował się po dżentelmeńsku.

Onlyjad przeczołgała go za to, wystrzeliła wszystkie fochy, a gdy on niczym psiak skulił się po tym i po takim łajaniu się nie obraził, no to wtedy łaskawie nasza dama dała się pocałować.

Chwała notOnlyjadowi za kręgosłup moralny i przeciwstawienie się grupie w sprawie Łucji, ale w swoim własnym związku to jad wciąż się przelewa.

W tym kontekście nie zaskakuje już jej zwierzyniec, czyli posiadanie kilku psów i kotów, to jest emanacja potrzeby konsumowania miłości prostej i bezinteresownej w hurtowych ilościach, bo taką emocję Onlyjad rozumie, a emocje związane z bliskim jej człowiekiem, które nie opierają się na ślepej miłości, Onlyjad wręcz sabotuje. Przykro się to ogląda, jakby ktoś krzyczał na szczeniaka, który nie wie, co zrobił złego.

#hotelparadise
BigShow - notOnlyjad zyskuje sporo w kwestii Łucji i słusznie, ale chyba przy tej cał...
  • 11
  • Odpowiedz
@BigShow: prawdę powiedziawszy to niewiele możemy powiedzieć o ich relacji bo w odcinkach widzimy tylko fragmenty jakie sobie produkcja zmontuje - sugerując się poprzednimi sezonami najważniejsze kwestie do oceny relacji nie były nigdy pokazywane. Z rozmów między uzcestnikami wynika że niemal połowę czasu hotelowego Mallu i Marvin spędzają razem w dwójkę niczym outsiderzy, zatem spędzając tak dużo czasu można wnioskować że coś budują i jakoś nie nudzą się sobą. Faktem jest
  • Odpowiedz
@BigShow: Problemem Karoliny są nieprzepracowane problemy, brak zaufania, strach przed odrzuceniem, zdradą. Jej zachowanie jest straszne, robi temu chłopakowi wodę z mózgu i sabotuje związek, ale to nie wynika z tego, że jest złym człowiekiem i chce go zdominować i zmanipulować, ale z tego, że nie umie tworzyć zdrowych relacji. Szkoda, bo Marvin pewnie w którymś momencie spasuje, a Karolina utwierdzi się w przekonaniu, że wszyscy faceci są źli albo że
  • Odpowiedz
  • 9
Ona na bank ma jakieś zaburzenia tworzenia więzi.


@Dewasta: Ogromne, a jednocześnie bardzo mi jej szkoda, bo potrafi być inteligentna i empatyczna.
  • Odpowiedz
  • 2
jest aż tak bardzo zakochany a ona cieszy się swoim pieskiem czy jednak to pewnego rodzaju narracja produkcyjna.


@kipman1: Moim zdaniem wystarczy przyjrzeć się mowie ciała podczas tego pocałunku - ona siedzi sztywno i wręcz jakby z łaską dopuszcza do siebie Marwina, który musi się garbić i nachylać, aby ją pocałować. W tej scenie nie ma absolutnie mowy o równorzędnej relacji emocjonalnej.
  • Odpowiedz
@BigShow: ja mam do niej mimo wszystko jakąś tam sympatię, bo widać ewidentnie, że ma jakieś wewnętrznie problemy i traumy, i choć każda ich kłótnia mnie wyprowadza z równowagi, to, tak prosto mówiąc, laska serce ma po dobrej stronie. by tylko oglądając ten program zobaczyła, że terapia ją wita z otwartymi ramionami
  • Odpowiedz
@BigShow: akurat w tej konkurencji ma to sens. Wygrał przywilej Justynie co sprawia, że każda dziewczyna poza nią mogła czuć się zagrożona, zwlascza te, które z nią nie są psiapsi. ¯\(ツ)/¯
  • Odpowiedz
@BigShow: co para to inna historia - mój serdeczny przyjaciel ukruszył jedynkę przy próbie pierwszego pocałunku swojej dziewczyny (dzisiaj żony) bo popijaku źle ocenił odległości :)))) wg mnie fajnie że się pocałowali i nie będę wchodził w szczegóły.
  • Odpowiedz
@BigShow: ja zawsze spodziewam się najgorszego, a więc i w tym przypadku jakiegoś przywileju tym bardziej, że to nieprzewidywalne co robi produkcja i czasem nagroda jest uzależniona od osoby która wygrywa :") więc tym bardziej przy każdej konkurencji można się martwić
  • Odpowiedz