Wpis z mikrobloga

@mk321: @mk321 Wiem, z dużym koszykiem trudno wyjść w Lidlu bez kupienia czegoś, bo trzeba się przeciskać przez kolejkę przy kasie i żądać otwarcia metalowej bramki. Ale da się, tylko stanowczym trzeba być. A bez koszyka to trzeba odchylić na siłę tą metalową bramkę i już. Co nas obchodzi, że coś tam zacznie alarmować? Mamy prawo wyjść w każdym momencie swobodnie. Problem sklepu, a nie nasz. Robiłem tak kilka razy w
@maciss: @missioncritical: nie wyjdziesz.

Zwykłą kasą nie przejdziesz, bo ludzie stoją w kolejce z koszykami (często z wózkami). Nie da się przecisnąć. Trzeba by stać w kolejce razem ze wszystkimi i jak skasują 2-3 osoby, to dopiero wyjść. Wyobrażasz to sobie? Stoisz 5 minut, a potem wychodzisz bez kasowania :D

Kasa samoobsługowe są zamknięte bramką i musisz przyłożyć paragon, żeby wyjść. Po każdej osobie się zamyka. Chyba że przejdą dwie
@mk321: Różne są pewnie Lidly, ale w tych nowszych czy po remoncie spokojnie zmieści się wózek i ty.
Ta bramka długo jest otwarta, przejdą nawet 3 osoby bez przeciskania się.
Mam wrażenie że twój Lidl albo jest przed remontem, albo u ciebie tak kradną że tak zrobione jest, albo tylko przesadzasz.
@missioncritical: no wiesz, wszystko można. W metrze też można przeskoczyć bramkę. Tutaj też najłatwiej wyjść przeskakując barierkę przy zamkniętej kasie (bo wtedy tam nie ma ludzi i nie trzeba się przeciskać). Ale te bramki są dosyć wysokie. Jak jesteś z kimś (dziewczynę, dziecko, ktoś starszy) to tak nie przeskoczy. Ja mówię o tym, że nie wyjdziesz normalnie jak człowiek.

@maciss: trochę przesadzam, ale to nie jest normalne, że nie da
no wiesz, wszystko można. W metrze też można przeskoczyć bramkę. Tutaj też najłatwiej wyjść przeskakując barierkę przy zamkniętej kasie (bo wtedy tam nie ma ludzi i nie trzeba się przeciskać). Ale te bramki są dosyć wysokie. Jak jesteś z kimś (dziewczynę, dziecko, ktoś starszy) to tak nie przeskoczy. Ja mówię o tym, że nie wyjdziesz normalnie jak człowiek.


@mk321: chłopie, tu chodzi o to, że obsługa ma obowiązek cię wypuścić ze
@missioncritical: wiadomo, że prawnie nie mogą cię zamknąć i nie dać wyjść. Ale w praktyce jest to mocno utrudnione. Powinien się tym zająć jakiś UOKiK czy coś.

To nie ich problem, tylko klientów. Masz do wyboru wychodzić "nielegalnie" skacząc przez bramki lub kupić jakąś rzecz i mieć spokój. Bo te "sposoby na wychodzenie" to więcej zachodu niż te dwa rozwiązania (szukanie ochroniarza, przytulanie się do kogoś w bramce, przepychanie się przez
To nie ich problem, tylko klientów. Masz do wyboru wychodzić "nielegalnie" skacząc przez bramki lub kupić jakąś rzecz i mieć spokój. Bo te "sposoby na wychodzenie" to więcej zachodu niż te dwa rozwiązania (szukanie ochroniarza, przytulanie się do kogoś w bramce, przepychanie się przez zastawioną kasę lub czekanie w kolejce).


@mk321: ale ja po prostu podchodzę do pierwszego pracownika, mówię, że nic nie kupiłem i proszę żeby mi otworzyli bramkę. W
@missioncritical: do jakiego pracownika? Ci na kasie siedzą w słuchawkach i kasują. Na pewno nie będą wstawać, żeby gdzieś iść i ci bramkę otwierać.

Przy samoobsługowych jak jest mało ludzi, to często nie ma nikogo. Ci którym kasa się zablokowała, to czekają aż ktoś podejdzie. I tak ktoś czeka na pomoc, ty czekasz na niego aż skończy kasować i będziesz mógł za nim wyjść. Tylko najpierw on musi skasować i się