Wpis z mikrobloga

Na mój #biedayoutuber #polskiyoutube kanał (tag do czarnolistowania) wjechał materiał o nowym #assassinscreed Mirage, który miałem okazję ogrywać przed premierą. Gra jest dużo mniejsza i klimatem bardziej przypomina dwójkę niż ostatnie erpegowe odsłony, chociaż pod kątem mechaniki skradania i poruszania się, jest wzorowana właśnie na nich. Na plus mocarni przeciwnicy, którzy wymuszają podkradanie się przynajmniej na początkowym etapie gry, bo wtedy dość łatwo zginąć gdy trafi się więcej niż dwóch, lub jeden opancerzony. Grę ogrywałem w wersji na #xbox series X. Widziałem, że GOL wystawił notę 5,5 co mnie dziwi, bo dla mnie właśnie taka mniejsza, tańsza gra to miła odskocznia od tych kobylastych ostatnich odsłon, które wzbudzały FOMO milionem znaczników na mapie do odkrycia. #gry #konsole
Antosh - Na mój #biedayoutuber  #polskiyoutube kanał (tag do czarnolistowania) wjecha...
  • 17
  • Odpowiedz
  • 0
@nobrain: cieszę się, że mogłem pomóc :) Gra jest dużo mniejsza niż Odyssey, Origins, czy Valhalla, ale kurde właśnie w tym wypadku to jest myślę zaleta. Na how long to beat ma na razie jeden wpis jako "rushed" na 15 godzin, dlatego przy niespiesznym graniu i eksploracji okolicy wyceniłbym pewnie na 20-25 godzin grania.
  • Odpowiedz
@Antosh: cala ta nowa trylogia byla przecietna na tle zajebistego unity. jeszcze w syndicate sie super bawilem, ale te nowe czesci nie sa juz moimi ukochanymi asasynami. 20-25h to bardzo dobry czas jak na single player.
  • Odpowiedz
  • 0
@CandyToy: charakter jest, bo są to podobne realia historyczne jednak. Po prostu rozgrywka dużo bardziej nastawiona jest na skradanie i nie można sobie "dopakować" postaci misjami pobocznymi by przechodzić przez obozy wrogów jak przecinak. Z drugiej strony mamy do dyspozycji kilka fajnych gadżetów, które możemy sobie customizować by nadawać im specjalne właściwości. Czyli np robimy rekonensans orłem, odwracamy uwagę patroli wabikami, rozdzielonych wartowników eleminujemy po cichu, a jak się coś spierdzieli
  • Odpowiedz
@Antosh: Przecież ta gra to dosłownie wykastrowany AC:Origins, bez mechanik lootowania i ubierania postaci. Generalnie w tych RPGowych Assasynach podejście skradankowe, i mechaniki z tym związane zostały zmarginalizowane do granic, a oni teraz w oparciu o te wykastrowane mechaniki wydali całą grę. Ocena 5.5 jest adekwatna, bo takie AC:Unity miażdży tego gniota pod każdym względem, a został wydany jakieś 8 lat temu.
  • Odpowiedz
  • 0
@bary94pl: grałeś jak rozumiem, że twierdzisz iż skradnie jest wykastrowane? ( ͡° ͜ʖ ͡°) Jakoś wszyscy recenzenci, nawet ten z GOL, zgadzają się akurat że mechanika skradania i zachowania przeciwników to aspekt który najlepiej wypadł.
  • Odpowiedz
18+

Zawiera treści 18+

Ta treść została oznaczona jako materiał kontrowersyjny lub dla dorosłych.

  • 0
@midcoastt: ja bym zaczął od Origins i jeśli podpasuje Ci ta formuła to potem Odyssey i Valhalla. Ale ostrzegam, że zawartości jest tam tak dużo, że aż może zmęczyć. Z drugiej strony niektórzy sobie cenią przelicznik cena/długość gry a w przypadku tej trylogii wypada on korzystnie.
  • Odpowiedz
@nobrain: Przecież Unity to była taka meh gra.
Fabularnie nijaka i donikąd nieprowadząca, z miałkimi postaciami i wyjątkowo słabymi questami. Skakanie po dachach i walka była spoko, no i Paryż, ale we wszystkich innych aspektach, ta gra to zupełny przeciętniak. Origins fabułą, postacią Bayeka i nastrojem zjada Unity na śniadanie. Natomiast zgadzam się, że Odyssey i Valhalla to gnioty.
  • Odpowiedz