Wpis z mikrobloga

Czy macie również z wiekiem (lvl 32) coraz mniej szacunku do kobiet i uważacie, że ta cała feminizacja i wolność idzie w zła stronę? Ja nie #przegryw od 9 lat w szczęśliwym związku, ale co mi się najczęściej rzuca w oczy:
- roszczeniowość
- brak logiki/myślenia
- mniejsze ambicje (już nie chodzi o pracę ale spędzanie czasu wolnego)
- wywyższanie się (chodzi mi tu o np. facet pomocy kobiety nie potrzebuje prawie wcale (gotować i sprzątać to żadna filozofia, zaś w drugą stronę typu: napraw to i tamto, zabij pająka, wynieś to, dolej oleju do auta - mogą to same zrobić ale im się nie chce uczyć?)
- sytuacja taka, że jak jesteś kobiecie już niepotrzebny (np. zaczyna zarabiać dużo więcej od Ciebie to często jest tak, że daje Ci do zrozumienia, że nie jesteś już jej potrzebny)
- brak docenienia tego co mają

Szczerze najbardziej wkurza mnie ta cała feminizacja, nawet w moim przypadku. Jak sobie ostatnio przemyślałem to ja jestem samowystarczalny - tak jak wspominałem gotowanie/sprzątanie to żadna filozofia, a tak się składa, że moja teściowa (sama) moja siostra (sama) co chwilę wołają i proszą mnie o pomoc (jakbyście je znali to właśnie z tych głośnych i CO TO NIE ONE) i nagle jak trzeba zrobić coś z autem, albo w domu, coś się zepsuje, coś z komputerem, coś z siostrzeńcem to nagle już nie są takie super zaradne i facet musi wkroczyć do akcji. I jak jest "dziękuję" to jest dobrze, bo jak kiedyś spytałem o powody to było: NO BO JESTEŚ Z FACETEM OD CZEGOS MUSICIE BYC

#przegryw #zwiazki #przemyslenia
  • 6
@Winatuska: Zgadzam się, równorzędnymi partnerami dla siebie. A co za tym idzie równorzędnie wspierającymi się. Problem polega na właśnie równorzędności. W większości sytuacji jest tak, że to facet wspiera dużo mocniej, niż kobieta. Oczywiście, że nie we wszystkich ale generalnie zasada jest taka, że działa to raczej nierównomiernie.
@Jergen: ja najmniej szacunku mam do ambitnych ludzi, bo wywyzszaja sie i mysla ze jakies ambicje i cokolwiek co spelniaja dadza im cokolwiek w zyciu. Zamiast po prostu sie cieszyc i robic to na co ma sie ochote to czesc debilnego spoleczenstwa marnuje czas i energie i czesto cale swoje zycie by robic rzeczy ktorych nigdy nie chcieli, ale jakies ambicje w ich glowach zadecydowaly o tym xdd