Wpis z mikrobloga

Siemka, poznałem dziewczynę na tinderze i po wymianie kilkudziesięciu wiadomości postanowiliśmy się spotkać.
Nie mam aktualnie zdjecia na profilu, tylko kilka zdań o sobie w opisie, więc podesłałem jej na whatsappie moje zdjęcie przed spotkaniem i umowiliśmy się na konkretną godzinę. Niestety po przyjściu okazało się, że koleżanka ma dużą nadwagę, a zdjęcia mocno nieaktualne. Grzecznie podziękowałem bo szanuję swój czas i nie zamierzam z kimś budować relacji kto od początku kłamie i nie podoba mi się wizualnie.

Zirytowany trochę, ale myślałem, że o niej szybko zapomnę, a ta mi dzisiaj wysyła wiadomość, że zapisała moje zdjęcie i udostępni je na grupkach na fejsbuku związanych z tinderem (kojarzę że była taka grupa sekcja ostrzegawcza i inne) oczerniając mnie, że ją #!$%@? potraktowałem i jeszcze jakieś złe rzeczy, które wymyśli, więc "będę miał za swoje".

Pytanie, czy można takie działania podejmować w internecie wykorzystując czyjś wizerunek bez narażenia się na konsekwencje? Ze zdjęciem, którego nie ma w internecie, wysłałem jej w prywatnej wiadomości. Czy te grupy są liczne i dalej działają czy olać to i zapomnieć. Jak poproszę znajomą, żeby się zapisała do tych grup i zobaczyła czy ktoś udostępnił moje zdjęcie to ją wpuszczą tam? Co radzicie Mirasy, człowiek chilluje sobie w weekend, a tu jakaś głupia baba mu mąci we łbie ( ͡° ʖ̯ ͡°)

#tinder #badoo #facebook #prawo #logikarozowychpaskow
  • 24
  • Odpowiedz
@Someguy3517372: Najwyraźniej zachowałeś się jak pajac. Normalnie nikt by nie tracił czasu na wrzucanie zdjęć na grupkach i ostrzeganie. Laska ci zdjęcia nie wysłała? Nie miała widocznej twarzy? Sorry ale spotkanie = zaangażowanie i jak doszło do tego to o ile nie było naprawdę kłamstwa/manipulacji to mogłeś posiedzieć, pogadać, wypić kawę i podziękować.
  • Odpowiedz
@Someguy3517372: Mówi się że faceci są #!$%@? ale ile jest życiowych frustratek bodypositive to jprdl. Tak jak mówi poprzednik nie przejmuj się żadna normalna dziewczyna nie siedzi na tych grupach ostrzegawczych tylko dla kobiet a nawet jeśli to szybko zauważy, że to mega toksyczne środowisko gdzie laski potrafią wstawić personalia faceta "bo tak".

Ogólnie #!$%@? mnie to, że przy napaleniu ze strony facetów te laski mają jedną robotę tak naprawdę "nie
  • Odpowiedz
@AnonimoweLwiatko: o czym ty mówisz, z opisu OP'a jasno wynika że laska ewidentnie poleciała w kulki ze swoją obecną tuszą, nie widzę powodu dla którego OP miałby udawać że nic się nie stało i zaciskać zęby przez całe spotkanie
  • Odpowiedz
@platiumblond: Nie powiedziałem bezpośrednio. Sam nie jestem taki pewny siebie, żeby powiedzieć takie rzeczy wprost i mnie to mega stresowało. Spotkanie trwało chwilę bo nie mogłem się zebrać żeby to zakończyć. Powiedziałem, że zdjęcia troszkę nieaktualne porównując do tego co masz w profilu, a ta zaczęła chichotać i mówić, że "no troszkę mi się przytyło od czasów korony".
  • Odpowiedz
@platiumblond: Masz różowy pasek w profilu, to zapytam, może podpowiesz jak mam się zachować następnym razem jak mi się taka sytuacja wydarzy?
Nie ghostuję, kilka razy w przeszłości nie zaklikało i pisałem coś w stylu "hej, jednak nie zdecyduję się kontynuować tej relacji z powodu..." i zawsze dostawałem odpowiedź w stylu "spoko, rozumiem./ Ok, powodzenia"
  • Odpowiedz
@Someguy3517372: jak wrzuci Twoje zdjęcie z whatsappa a na tinderze maja inne to mogą laski nie ogarnąć wątpie, żeby ktokolwiek to zapamietał, poza tym na takich grupkach to widziałem raczej screeny bezposrednio z apki, wiec nie wiem czy zaakceptuja takie zdjecia w ogole
to z ciekawości na Twoje oko ile jej wzrosła waga ?
  • Odpowiedz
@Someguy3517372: poznałeś dziewczynę na tinderze, miejscu gdzie setki spermiarzy przypada na 1 kobietę i liczyłeś, że ona będzie normalna?
Niech sobie wysyła na grupki dla desperatek ale prościej byłoby jej schudnac
  • Odpowiedz