Wpis z mikrobloga

Chciałem jechać na wybory i wypełnić swój obywatelski obowiązek, ale z jakiegoś powodu nie mogłem odpalić samochodu. Nagle spostrzegłem że pod podwoziem siedzi znany polski polityk i przegryza jakieś kable. Zapytałem co on od**dala, ale wykrzyknął tylko "fur dojczland", uniósł się nad ziemię i odleciał w stronę Berlina.

  • 2