Wpis z mikrobloga

@czlowiek_z_lisciem_na_glowie: Oczywiście że tak, a wszystkie przeciągające się przez to sprawy, nierealizowane obietnice i organizacyjne komplikacje będą leciały na konto ewentualnego, wyjątkowo kruchego (4 dość oddalone od siebie ugrupowania) rządu, gdzie PiS będzie mógł bezpiecznie czekać na odbudowanie się i gwizdać ironicznie "widzicie, a za nas było od razu". Ludzie cieszą się za szybko.
  • Odpowiedz