Wpis z mikrobloga

@wolny_obszar_celny: kiedys kutry w Ustce, teraz jeszcze poklad, ale jak w poniedzialek zalicze GOCa, to za miesiac odbieram dyplom. W maszynie za goraco dla mnie. Moge cale dnie przenosic kotwiczny lancuch z rufy na dziob, i z powrotem, ale wysokie temperatury sprawiaja, ze przestaje kontaktowac. Wielki szacunek za maszyniasta wiedze i doswiadczenie, ale to nie moja bajka. O, nawet mi sie wierszyk przypomnial, zaslyszany na PŻMowskim Drawsku -
Lepiej ręką mieszać
  • Odpowiedz