Wpis z mikrobloga

Weźcie mi to wyjaśnijcie, bo nie jeden raz jestem świadkiem podobnych sytuacji. Weźmy przykład imprezy: WESELE

Ja z moją kobietą (programista + prawnik) 1-2 w nocy: zaorani, zmęczeni, głowy już wiszą nad stołami dosłownie utrzymywane siłą woli i zaraz zwijamy do domu

w tym samym czasie jakieś robolskie pary typu mechanik/budowlaniec + kasjerka/fryzjerka/monterka produkcyjna zapyerdalający po 12h dziennie wywijają na parkiecie, drą pisdy, pełni energii, dopiero się rozkręcają.

My sen po 8h, dobre wysoko jakościowe jedzenie, zawsze wykrojony czas na relaks, regularny seks, regularny sport, ogólnie dobre zadowolenie z życia.
Oni, gvwnojedzenie, przeróżne używki, alkohol, papierochy, nierzadko narkotyki, nieregularny sen przez pracę zmianową, ostatni raz do czynienia ze sportem mieli w zawodówce 15 lat temu, a chłop jeszcze 8 godzin wstecz kładł komuś płytki w kiblu, albo podłączał ledy w sedesie.

Z czego to może wynikać?
Macie podobnie?

Pytanie kieruję do ludzi >=28 lat z wyższym wykształceniem.

(Żeby uprzedzić głupiomądre odpowiedzi: tak, wszystkie badania robione regularne, zgadzają się parametry krwi, organy i poziomy hormonów, w tym testosteronu)

#zalesie #heheszki #bekazpodludzi #kiciochpyta #wesele #polska #przegrywpo30stce #wykop30plus #wykop30club
bojackHorsemanPatataj - Weźcie mi to wyjaśnijcie, bo nie jeden raz jestem świadkiem p...

źródło: impreza mem

Pobierz
  • 357
Czasem taka dobra zabawa to jedyne "odreagowanie", poczucie się dobrze, zapomnienie o problemach. Tacy ludzie mają większą motywację by się bawić. Dla nas często po prostu spotkanie socjalne a nie żadna ucieczka, bo lubimy nasze życie na co dzień.


@zapalara: jakiś Ty mądry, to może być faktycznie przyczyna
@bojackHorsemanPatataj: Odnosząc się tylko i wyłącznie do meritum, jestem 30+ i od lat pracuję wyłącznie na siedząco. To jest straszny zabójca wszelkiej energii. Paradoksalnie regularne "wydawanie" energii powoduje, że masz jej więcej. Jak uprawiasz sporty masz znacznie więcej energii ogólnie mimo, że wkładasz w nie wysiłek. Zastanów się ile masz w życiu ruchu i prawdziwego wysiłku ruchowego, a nie tylko spacerek do knajpy.
A druga sprawa, że jak robisz coś co
@bojackHorsemanPatataj: pracuję umysłowo. Półtora roku temu pomagałem tacie w pracy fizycznej na budowie, 3 tygodnie tyrania od świtu do nocy, 6-7 dni w tygodniu. Po kilku dniach przyzwyczaiłem się do aspektów fizycznych pracy. Za to głowa wypoczęła jak nigdy. Spałem jak niemowlak, zasypiałem w mniej niż 3 minuty i spałem bardzo głębokim, niezakłóconym snem. Budowę opuszczałem z czystą głową i nowym spojrzeniem na parę detali
@bojackHorsemanPatataj: Ja z moja żona (projektant rakiet kosmicznych + światowej sławy projektantka mody) dajemy radę. Zawsze wstajemy rano, idziemy na jogging w eksluzywnych butach do biegania, zegarki Garmina za 4.000 EUR doskonale monitorują nasze parametry, później zimny prysznic i kurs jogi. Na śniadanie jemy sprowadzane z Japonii morskie algi i popijamy sojowym latte przywiezionym z małej craftowej kawarnii przez szofera. W pracy zawsze patrzymy w oczy, kiedy z kimś rozmawiamy i
@bojackHorsemanPatataj: Co to znaczy wysoko jakościowe jedzenie? Ty serio myślisz że każdy pracownik fizyczny to menel co wali wódkę z rana zamiast śniadania? Przecież to są w większości normlani ludzie, co jedzą normalne śniadania typu chleb z szynką, pasztetem, pomidorem i ogórkiem. W domu na obiad filet z kurczaka ,ziemniaczki, sałateczka. Może nie to nie jest jak nie wiadomo zbilansowana dieta ale wydaje mi się że jednak jest to normalne jedzenie.
@bojackHorsemanPatataj: dlatego, że oni mają organizm przyzwyczajony to mocnej eksploatacji i do fizycznego zmęczenia - analogicznie jakby oni mieli posiedzieć nad książką czy zeznaniem podatkowym 1h to by się spocili i zgrzali a wy na luzie byście ogarnęli
@bojackHorsemanPatataj: Przewinąłem się przez konkretną ilość imprez "korporacyjnej warszawki", na których bywali ludzie z przeróżnych branż z topowych firm. Finansiści, bankierzy, analitycy, ludzie z IT, prawnicy, lekarze. Często ludzie sześciocyfrowymi miesięcznymi zarobkami, po studiach zagranicznych, z MBA i jak zaczynali imprezy w piątek wieczorem to potrafili kończyć w niedzielę.
Więc nie dorabiajcie sobie ideologi z panią prawnik, że nie umiecie się bawić, bo macie lepsze wykształcenie i lepiej się odżywiacie.
Sądząc