Aktywne Wpisy
LetMeStay +373
Zmiany na lepsze.
Nick_Login +120
Uwaga, anony, mam ważny komunikat. Tak wygląda #szaramyszkadlaanonka, a nie te wasze poszpachlowane lambadziary, które wrzucacie na tag.
Kiedyś było takich więcej. Dziś jedna na milion.
#tinder #rozowepaski
Kiedyś było takich więcej. Dziś jedna na milion.
#tinder #rozowepaski
Dzięki uprzejmości mireczka @con987 w mojej kolekcji znalazł się dekant Jil Sanders - Background.
Co by tu dużo mówić - dla fana dziadków to wielki rarytas, jest wszystko czego można oczekiwać po kompozycji z lat 90.
Po otwarciu czuć jakbyśmy przenieśli się w czasie o kilka dekad wstecz, do dni, w których nawet informatycy przychodzili do pracy w garniturach ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Jest masa różnych nut, pierwsze skrzypce gra wanilia, do tego wyczuwam mocny anyż, cedr, jaśmin, lawendę i gdzieś tam w tle różę.
Myślę, że to świetny całoroczny zapach, chociaż nie na te najcieplejsze (powyżej powiedzmy 22 stopni) dni.
Moja skromna ocena 8/10.
Jeśli ktoś ma flakon, który mu zalega zapraszam na priv, może się dogadamy.
Co do wanilii i pierwszymi skrzypcami to chyba inne Backgroundy mamy ʕ•ᴥ•ʔ
w backgroundzie nigdy nie czułem wanilii
btw, oba dobre są ale najlepszy chyba man pure I dla mnie
A co do retro to fakt, każdy inaczej do tego podchodzi, chociaż dla mnie gdyby wyszedł wczoraj to wątpie żeby ktoś nazwał go dziadem. Dla mnie on jest bardziej teraźniejszy niż wiekszosc zapachów nawet z lat 90
No Panowie jak Wy tu nie czujecie wanilii? Jest wanilia i to potężna, albo mam popsuty nos ( ͡° ʖ̯ ͡°)
zazdro