Wpis z mikrobloga

Ehh drama z różową na chacie.
Wszytko zaczęło się bo ma imprezę firmową w stylu gwiazd USA, ma świetną obcisłą kieckę, ale doszła do wniosku, że musi zrzucić jeszcze ze 2kg.
Ogólnie żyjemy dosyć zdrowo, dieta dobra, ona 3x w tygodniu fitness (zadbany milf 40+), ale nie może wrócić do wagi z jej najlepszych lat. Ja o to nie proszę bo dla mnie dalej jest sztos...
No i poszła do #dietetyka. Dietetyk dał zalecenia, gorsze niż to co stosujemy w domu, ale to tam #!$%@?. Jak ktoś świadomie się żywi to nie musi chodzić po jakieś ogólniki.

No i wiadomo, "lekarka nie powiedziała nic czego nie wiem, wiec musi być jakiś biologiczny problem"
No i w tedy ja delikatnie wtrącam:
Przypominam, że ostatnio jest mało spacerów, powinniśmy wrócić do minimum 4h spacerów tygodniowo, że nie powinnaś jest nerkwocow i rodzynek wieczorem do filmu bo to kaloryczne i jak lubisz to do śniadania dodawaj, to że mamy ograniczone słodycze w domu, to nie znaczy, że bez umiaru te wszystkie ciasta można jeść w pracy. Ja to widzę, na waszych relacjach, no ale nie da się jeść ciasta i chudnąć. Musisz popracować nad mentalem i nie przekraczać wyznaczonych granic, wtedy efekty wrócą.

No i jeb, erupcja wulkanu jakiego się nie spodziewałem.

"Po co ja ci to mówiłam, dlaczego mnie oceniasz, jakim prawem każesz mi coś robić, co czekasz aż przyznam ci rację? Tak miałeś rację a teraz #!$%@?" xD
Na końcu oczywiście coś tam odpyskowalem i pewnie czekają mnie ciche dni do weekendu. Heh.

#logikarozowychpaskow #logikaniebieskichpaskow #zwiazki
  • 23
@tryb_graficzny: suche fakty a nie porady z których tak naprawdę wychodzi krytyka.

A fakty są takie: trzeba doprowadzić do deficytu kalorycznego, rób z tą informacją co chcesz, żono

I się nie wtrącaj co robi, jak nie zrzuci 2kg to się nic nie stanie, może następnym razem pomyśli inaczej, a może i nie

A co do orzechów, mają w #!$%@? kalorii tak samo rano i wieczorem.
@tryb_graficzny: Powiedzmy sobie szczerze: te zupełnie najlepsze fizycznie lata mamy (my i one) zwykle za sobą. (Mówię to z perspektywy ~lvl 60!). Faceci to łatwiej akceptują. Laski - szczególnie te, które do 30 i prawie 40 były "super-laskami" zdecydowanie trudniej. Szczególnie, gdy jak 20 i 30 wpierdzielały wszystko jak leci, po 30 "wzięły się za siebie" (a przynajmniej tak uważają) a teraz... no właśnie. Zwykle my i tak je kochamy, ale
@tryb_graficzny:

Przypominam, że ostatnio jest mało spacerów, powinniśmy wrócić do minimum 4h spacerów tygodniowo, że nie powinnaś jest nerkwocow i rodzynek wieczorem do filmu bo to kaloryczne i jak lubisz to do śniadania dodawaj, to że mamy ograniczone słodycze w domu, to nie znaczy, że bez umiaru te wszystkie ciasta można jeść w pracy.


zesrałeś się o jakieś marne 2kg, które równie dobrze można stracić w jeden dzień przez pozbycie się
a od lekarza czego oczekiwała?


@kill15you: analizy, diagnozy. Obiektywnej. Jasne, niektóre diagnozy są ciężkie do przełknięcia.

Zrobiła problem


@kill15you: stoicyzm. Masz być jak skała. Obudziły się w niej kiepskie emocje, spadła samoocena, od lekarza dostała obiektywne wskazanie co robi źle. Od ciebie ma dostać support. Kobiety są bardziej emocjonalne, wrażliwe, odbierają komunikaty werbalne i niewerbalne z większą biegłością niż jakikolwiek facet. Dostała od ciebie krytykę "nie rób tego i tamtego"...
40 lat a taka tępa #!$%@?


@onepnch: gdybym zobaczył taki komentarz na księżycu to i tak wiedziałbym, że pisał go wykopek

@CzatownikzCzatowni z tego co widzę, forma w jakiej OP powiedział do różowej jest zdecydowanie nieprzyjemna, a do tego insynuuje coś co wcale nie musiało mieć miejsca. Pisał ze nie przeszkadza mu te 2 kg, ale powiedział w taki sposób jakby miał jakieś niewypowiedziane na głos pretensje.

W związku uczymy się