Wpis z mikrobloga

✨️ Obserwuj #mirkoanonim
pytam ojcow po rozwodzie, jak Wasze dzieci reaguja na wizyty ? Na pokładzie 3 latka, od roku opieka naprzemienna łacznie z noclegami(zwykle 3 dni w tygodniu śpi u mnie). Córka nie chodzi do przedszkola bo matka to blokuje(matka jest bezrobotna wiec tlumaczy ze ma czas na córkę).

NIestety od trzech miesięcy widze, co łamie mi serce, jak przyjezdam po córkę to ona reaguje niechecią, mowi ze nie chce sie ze mna bawić i nie chce jechać do mnie. Zawsze jak u mnie jest to gdzies idziemy i jest szczesliwa, nie siedze w telefonie, dużo córce poswiecam uwagi zeby sie dobrze czuła. NIe wiem czy to ma wpływ, moje mieszkanie to mała dwupokojowa klitka a obecnie była żona mieszka w dużym domu razem z z rodziną swojej siostry która ma rownież małe dziecko i dziewczynki sie bawią razem.
Ja zrezygnowałem z super pracy i zmieniłem ją na pół etatu który okazuje sie porażką, zrobiłem to żeby móc sie córką opiekowac i nie zostać wyalienowany, niestety to niewiele dało. Ostatnio na sali zabaw rzuciała mi sie scena, jak do innej matki z córką, ktora tam była jakis czas, przyszedł ojciec z pracy, usmiechnał się i chcial corke pocałować a ona w ryk i wtula sie w swoją matkę.
Takich scen widziałem mnostow gdzie dziecko samo z ojcem nie chcialo byc nawet 3 minuty.

Nachodzi mnie smutny wniosek: ewolucyjnie dziecko zawsze wybierze matkę(chyba że to totalny toxyk), zwłaszcza córka, niewazne jak sie starasz, rolą chłopa to tylko zarabianie, nawet jezeli masz rodzine to i tak jako ojciec jestes rodzicem drugiej kategorii i dla dziecka to mogloby cie nie być, emocjonalnie jemu nie jestes potrzebny. Przykre, bo sam pamietam z dziecnstwa ze najlepiej bylo jak ojciec byl w delegacji.
Jak wyglada to ze starszymi dziecmi? Zaczynam rozumiec skąd jest tylu weekendowych tatusiów zamiast naprzemiennych, czesc sie pewnie poddała i odbębnia minimum zainteresowania. nie wiem czy to ma sens, czy kolejne 10 lat walczyć o uczestniczenie w zyciu dziecka.

#rozwod #zwiazki



· Akcje: Odpowiedz anonimowo · Więcej szczegółów
· Zaakceptował: digitallord
· Autor wpisu pozostał anonimowy dzięki Mirko Anonim

  • 9
@mirko_anonim: moim zdaniem wygląda to tak: dziecko (chłopak) od 0 do powiedzmy tych 12-14 lat woli rozmawiać i przebywać z matką i jest z nią bardziej zżyty(bo jest dzieckiem), a w trakcie wchodzenia w dorosłość i w dorosłości ogólnie zacznie doceniać twoją obecność.
@mirko_anonim: jesteś pewien że nie padają na twój temat negatywne uwagi od matki?

Może faktycznie jak ma w domu drugą dziewczynkę z którą się bawi, to twoja wizyta jest przerwaniem tej zabawy

Sam nie wiem co tu powiedzieć, u mnie raczej córka była neutralna (im starsza tym koleżanki ważniejsze) a syn bardzo na plus
smutny wniosek: ewolucyjnie dziecko zawsze wybierze matkę


@mirko_anonim: wniosek z d_py. Obawiam się że rola przerosła cię. Większość matek alienuje swoje dzieci od ex biologicznych ojców, toksyczne czy nie, tak podpowiada im instynkt. Poradzić sobie z tym można do pewnego stopnia, bo prawo preferuje idiotyzmy w rodzaju tego co napisałeś wyżej (dla mnie jest to czysty seksizm i powinien być ścigany, pracę straciłoby 80% sędziów sądów rodzinnych - z miejsca). Poza
@mirko_anonim: nie jest tak, my mamy dwójkę dzieci, córka 7 lat, syn 3,5 roku. Córka jest totalnie za tatą, non stop przyklejona do niego od lat. Tata czyta książki, nosi, leżą przytuleni, siedzi mu na kolanach itd. Ja jestem definitywnie na drugiej pozycji, może od niedawna jest trochę lepiej. Raz była u babci 3 dni to jak mnie zobaczyla potem, to nawet nie zareagowala XD a synek odwrotnie, ciągle mówi, że