Wpis z mikrobloga

Właściwie, po części to już takie systemy istnieją, na przykład aktywny tempomat. Na przelotach autostradowych na dobrą sprawę nie musisz już trzymać kierownicy. Honda też rozwija system automatycznego utrzymywania motocykla w pionie i całkiem nieźle im idzie. Dorzucić do tego gps, odpowiednią ilość czujników i sztuczną inteligencję i faktycznie będziemy mieć motocykle, które same jeżdżą.

Dopóki wszystkie te systemy będzie można powyłączać i cieszyć się surową jazdą motocyklem, to fajnie. Gorzej, kiedy
  • Odpowiedz