✨️ Obserwuj #mirkoanonim Nie zamierzam zmieniać nikogo. Ale jak przyjeżdżam do domu w którym nie byłam przez pół roku i mój ojciec jest wiecznie pijany, wiecznie mu źle, wiecznie narzeka. To jest mi smutno, najzwyczajniej w świecie. Bo do niego nie dociera, że wszyscy dookoła doskonale wiedzą, że pił. Wystarczy że usłyszę jedno zdanie i ja już wiem, że jest po kieliszku. Szkoda mi matki. Ale biernie to akceptowała i czasem nawet go usprawiedliwiała. I siebie mi żal, bo wiem, że przez całe życie jak z nimi mieszkałam to alkohol był cały czas, cały czas słyszałam jaką to jestem dobrą córką, by za 5 minut słyszeć, że jestem gówno warta i co ja dla nich robię, co ja mam, wiecznie niewystarczająca. Jak ja śmiem mieć swoje życie. Swoje zdanie. Jak ja śmiem żyć inaczej. Nie wiem, żal mi go, w jakimś stopniu go kocham, ale do nikogo nigdy nie czułam takiej nienawiści. I żal mi bo wiem, że zostawił we mnie tak destrukcyjne zachowania przez swój alkoholizm i toksyczność, bo wiem że zostawiło to rysę na moim życiu, na to jak postrzegam siebie, jak ciężko mi zbudować relacje z kimś innym. Wiecznie nie pasująca. Wyobcowana. Samotna. Nie potrafiąca się pokochać. #dda
Anonim (nie OP): Jakbym czytał o sobie.. tyle że mój ojciec już nie żyje parę lat ale to się dalej za mną ciągnie. Kiedyś myślałem że to #dda to ściema i wymysł psychologów żeby nabijać kasę ale jak przeczytałem listę objawów to aż łezka mi się w oku zakręciła bo pasowały do mnie w 100%. Związek? Dla mnie abstrakcja i jestem z tym całkowicie pogodzony. Nawet jakbym kogoś znalazł to jestem
Pewnie lecisz na badboyów, albo na kolesi, którzy mają cię w dupie. Wzięłabyś schorowanego jak ty mirka, ale takim gardzisz. Za dużo bab już widziałem żeby nie wiedzieć, że taka jest prawda.
mój obecny facet pod każdym względem w rankingu wypada gorzej od moich byłych, ale za to traktuje mnie gorzej i ma #!$%@? ego w kosmos bardziej niż oni wszyscy razem łącznie. skąd się biorą tacy ludzie XD #zwiazki #depresja
Zajebiste święta, mama umarła pół roku temu a ojciec cały czas napity od rana, wylewam mu alkohol i tylko z bratem siedzę, tylko on mi został nie mam żadnej innej rodziny #zalesie
Nie zamierzam zmieniać nikogo. Ale jak przyjeżdżam do domu w którym nie byłam przez pół roku i mój ojciec jest wiecznie pijany, wiecznie mu źle, wiecznie narzeka. To jest mi smutno, najzwyczajniej w świecie. Bo do niego nie dociera, że wszyscy dookoła doskonale wiedzą, że pił. Wystarczy że usłyszę jedno zdanie i ja już wiem, że jest po kieliszku. Szkoda mi matki. Ale biernie to akceptowała i czasem nawet go usprawiedliwiała. I siebie mi żal, bo wiem, że przez całe życie jak z nimi mieszkałam to alkohol był cały czas, cały czas słyszałam jaką to jestem dobrą córką, by za 5 minut słyszeć, że jestem gówno warta i co ja dla nich robię, co ja mam, wiecznie niewystarczająca. Jak ja śmiem mieć swoje życie. Swoje zdanie. Jak ja śmiem żyć inaczej. Nie wiem, żal mi go, w jakimś stopniu go kocham, ale do nikogo nigdy nie czułam takiej nienawiści. I żal mi bo wiem, że zostawił we mnie tak destrukcyjne zachowania przez swój alkoholizm i toksyczność, bo wiem że zostawiło to rysę na moim życiu, na to jak postrzegam siebie, jak ciężko mi zbudować relacje z kimś innym. Wiecznie nie pasująca. Wyobcowana. Samotna. Nie potrafiąca się pokochać. #dda
─────────────────────
· Akcje: Odpowiedz anonimowo · Więcej szczegółów
· Zaakceptował: RamtamtamSi
· Autor wpisu pozostał anonimowy dzięki Mirko Anonim
Pewnie lecisz na badboyów, albo na kolesi, którzy mają cię w dupie. Wzięłabyś schorowanego jak ty mirka, ale takim gardzisz.
Za dużo bab już widziałem żeby nie wiedzieć, że taka jest prawda.
─────────────────────
· Akcje: Odpowiedz anonimowo · Więcej szczegółów
·
─────────────────────
· Akcje: Odpowiedz anonimowo · Więcej szczegółów
· Zaakceptował: Dipolarny