Wpis z mikrobloga

w końcu schudłam do kiecki, która w lato sprawiła, że się pobeczałam i nabrałam obrzydzenia skrajnego, większego niż myślałam że to możliwe do samej siebie. Niby się cieszę, ale teraz i tak jej nie ubiorę bo jest na lato, a Chad dla którego chciałam ją ubrać nie ma dla mnie czasu #damskiprzegryw
  • 10
  • Odpowiedz