Wpis z mikrobloga

#programista15k
Kiedyś jako gość, który chciał dostać do IT ucząc się, zgłosił się do mnie członek rodziny. Był rok 2017 i spytał się czy mu zrobię system CRM. Drukuje faktury, liczy różne przychody i rozchody, zarządza klientami.

Czułem się jakbym złapał Boga za nogi, bo będę miał projekt do portfolio. Robiłem to po godzinach z 10 miesięcy i wziąłem 2k PLN. Dobrze słyszycie. Ale wtedy byłem zadowolony.

Mam kryzys osobisty, nie chce mi się nawet siedzieć w regularnej robocie, a facet co jakiś czas dzwoni, że musi jakiś raport do US dostarczyć etc.

Gdyby to był ktoś spoza to dawno bym zablokował ten numer telefonu. A że to rodzina to „nie poratuje chłopa w potrzebie „?

Masakra, nie powiesz nie, bo będzie musiał się zamknąć etc.

Podejmujcie decyzje mądrze i zero biznesów z rodziną.
Nie ma przeproś, siedzę i klepię sqlki z przerwami na żyganie.
  • 7
@rolling_stone_with_no_hope: tzn nie wiem do końca jaki jest tu problem. Zrobiłeś jakiś projekt, umówmy się - nawet nie po kosztach. Skoro z tego korzysta to znaczy, że działa i mu z tym dobrze. Teraz każda kolejna rzecz to normalna wycena i fakturka. Jak chce wykorzystywać za free rodzine to trzymałbym się jak najdalej nawet kosztem "znajomości". Niech zobaczy ile realnie kosztuje wdrożenie jakiegoś ERP/CRMa od Comarchu, Streamsoftu czy innego tego typu.