Wpis z mikrobloga

Pytanie mam. Czy bardziej oszczędnie jest mieć cały czas ustawiony grzejnik na grzanie, czy lepiej wyłączać go za każdym razem jak wychodzę z domu? Najczęściej w ciągu dnia nie przeszkadza mi, że jest chłodniej, ale wieczorem lubię jak jest ciepło. Więc czy fakt, że co wieczór go rozkręcam do 4 i rano wyłączam jest bardziej oszczędne niż jakbym zostawiła go cały czas na 3? #kiciochpyta #pytanie
  • 6
@rowerowa_panienka: mnóstwo czynników ma na to wpływ. W przypadku gospodarstw domowych różnica jest pewnie marginalna. W przemyśle z obliczeń wychodziło przeważnie że mniej energii zużyjesz na trzymanie czegoś podgrzanego, nawet przez weekend, niż na ponowne nagrzanie po wystudzeniu.
@rowerowa_panienka: na przykładzie ogrzewania domu jednorodzinnego gazem u mnie najlepiej sprawdza się system utrzymywania stałej temperatury przez cała dobę z wyjątkiem nocy gdy mam ustawiona niższa wartość ale nie dopuszczaj do wyziębienia domu lub co tam masz.
@Kouros: pomiary i obliczenia, a nie źródła. W poprzedniej pracy liczyliśmy ogrzewanie przestrzeni biurowej, magazynowej, zbiorniki na wodę do produkcji. Nie ma reguły. W grę wchodzi izolacja, sposób grzania/chłodzenia, czas.
@bbr555: to jak wyjaśnić to zjawisko ze utrzymanie temperatury jest mniej kosztowne niż ogrzewanie gdy to tylko potrzebne? To przeczy fizyce jaką znam, wiec jeśli to prawda musi istnieć jakiś nietypowy powód dla którego tak się dzieje