Wygrałem zawody. Złoty medal w 83 kg seniorów, srebrny medal w open (naliczyłem 152 chłopów), nowy rekord w 83 kg na IDL i o ile wpiszą wyniki na openpowerlifting to trzeci martwy ciąg w Polsce w u82,5/u83 kg (tamci dwaj z pełnego trójboju, a nie single lift no ale dobra xD).
Równo po roku wróciłem na Iron Dead League poprawić wynik tylko że ważąc 11 kg mniej i w kategorii niżej. Zapisałem się do 93 kg, ale ważyłem ostatnio nawet niecałe 85 kg, więc tym razem dobiłem do 83, choć w 93 i tak byłbym drugi z takim ciągiem.
Miałem zacząć od 290 kg, ale zszedłem bezpieczniej na 280, które nic nie ważyło. Dalej 300 kg to też była formalność, a 310 kg poszło łatwiej niż tydzień wcześniej na treningu i myślę, że z piątkę zapasu mogłem tam mieć. Przechwyt mam już bardzo silny, a rok temu to była loteria i #!$%@? dłonie we krwi, więc z tego też się cieszę. Kolejny raz mam nauczkę żeby startować ciężej, bo o ile na treningu jest ogień i RPE 11, tak na startach jakoś boję się za bardzo ryzykować, no ale chyba nie mam na co narzekać.
Pamiętam jak pod koniec 2022 słyszałem po co mi ta redukcja o kilkanaście kilo od nowego roku, a tu ledwo 3 miesiące po docięciu do życiówki udało się już zaliczyć zajebisty start xD. W końcu mogę zacząć jeść jak człowiek i dobijać do 90/93 kg, a co wtedy będzie się działo to już nie mam pojęcia - byle nie wózek inwalidzki.
@Xaroks: #!$%@?, ten martwy to wzór do naśladowania xD Gratuluję wyniku. Jakby mi się tak chciało jak Tobie, to bym gonił ten martwy, ale się zatrzymałem na ćwiartce i zaczęło brakować czasu na poświęcenie się dźwiganiu... No i z martwym na zawodach tak jest, o ile nie jest się zajechanym albo na granicy kontuzji, to normalnie trzeba robić zakładany opener, albo później ryzykować dużo ale i tak w obu przypadkach adrenalina
@Towarzysz_Pawulon: sam jestem "blisko" 300kg w ciągu (260), wiem że naturalnie to podniosę za jakieś dwa lata, a nie jestem żadnym talentem z predyspozycjami, po prostu lubię ten sport. Oczywiste że gdzieś w tym kraju są ludzie albo bardziej utalentowani, albo pracujący ciężej (bądź oba), którzy mnie przebijają i tez nie są na soku. Na wykopie są nie tylko mitomani typu Intruder
@snickersfgh wykop jest niezwykłym miejscem, mekka wybitnych naturali, intruder, gość podnoszący 4x swoją masę w ciągu, tylko pomyśleć ilu mistrzów będziemy mieli gdy na bombę wejdą, Thor w strachu
Tymczasem na siłach gdzie chodzę połowa z igła w dupie, ludzie nawet nie wiedzą ile mg biorą tylko mi opowiadają jak to garść orali wrzucają czy do strzykawy nalewaja do pełna XD
Dymy kończą się tam, gdzie komuś może stać się realna krzywda. To co zrobił Tyburski były bardzo niebezpieczne i jako koneserowi patologi jest mi smutno. Należy to potępić.
Równo po roku wróciłem na Iron Dead League poprawić wynik tylko że ważąc 11 kg mniej i w kategorii niżej. Zapisałem się do 93 kg, ale ważyłem ostatnio nawet niecałe 85 kg, więc tym razem dobiłem do 83, choć w 93 i tak byłbym drugi z takim ciągiem.
Miałem zacząć od 290 kg, ale zszedłem bezpieczniej na 280, które nic nie ważyło. Dalej 300 kg to też była formalność, a 310 kg poszło łatwiej niż tydzień wcześniej na treningu i myślę, że z piątkę zapasu mogłem tam mieć. Przechwyt mam już bardzo silny, a rok temu to była loteria i #!$%@? dłonie we krwi, więc z tego też się cieszę. Kolejny raz mam nauczkę żeby startować ciężej, bo o ile na treningu jest ogień i RPE 11, tak na startach jakoś boję się za bardzo ryzykować, no ale chyba nie mam na co narzekać.
Pamiętam jak pod koniec 2022 słyszałem po co mi ta redukcja o kilkanaście kilo od nowego roku, a tu ledwo 3 miesiące po docięciu do życiówki udało się już zaliczyć zajebisty start xD. W końcu mogę zacząć jeść jak człowiek i dobijać do 90/93 kg, a co wtedy będzie się działo to już nie mam pojęcia - byle nie wózek inwalidzki.
#mikrokoksy #mirkokoksy #silownia #trojboj
@Xaroks: no elo xD Za rok dogonię
@Hershel: trzymam kciuki i powodzenia. Ja ewakuuję się z 83, ale może spotkamy się za rok
Miła odskocznia, przeczytać takie coś i potem rzeczywiście zobaczyć że te 5 kilogramów zapasu było a kto wie czy nawet nie więcej :)
Rób dalej swoje i nie daj się złapać żadnym "ekspertom" którzy będą przekonywać jak bardzo będą Ci w stanie pomóc lol.
się tak chciało jak Tobie, to bym gonił ten martwy, ale się zatrzymałem na ćwiartce i zaczęło brakować czasu na poświęcenie się dźwiganiu...
No i z martwym na zawodach tak jest, o ile nie jest się zajechanym albo na granicy kontuzji, to normalnie trzeba robić zakładany opener, albo później ryzykować dużo ale i tak w obu przypadkach adrenalina
Komentarz usunięty przez autora
Komentarz usunięty przez autora
@Saprofit: no to fakt, trzeba sporo czasu, warunków i szczęścia do zdrowia, bo jeden macha 300 kg, a inny #!$%@? się na 200.
@b4q @snickersfgh: już 2 lata temu myślałem żeby na coś wbić bo wydawało mi się że dobiłem do ściany, ale wtedy ruszyłem z progresem na nowym
Tymczasem na siłach gdzie chodzę połowa z igła w dupie, ludzie nawet nie wiedzą ile mg biorą tylko mi opowiadają jak to garść orali wrzucają czy do strzykawy nalewaja do pełna XD