Wpis z mikrobloga

A nie lepiej z Meksyku przywieźć meksykańskie cygara? Np Casa Turrent lub Te-amo? Przynajmniej pewne, że świeże.
Te kubańskie to cholera wie skąd to jest. Raz kupiłem w Puerto Vallarta i to nie było to co na Kubie. Przynajmniej takie odniosłem wrażenie.
Ale specjalista to ja nie jestem.