Wpis z mikrobloga

@mlodygustaw: Tak, chcleb w brudnym koszu to jeden z hitów tych zakupów :D
Ale jak już napisałem wyżej: w tym krótkim filmiku jest kupę innych smaczków :D

* Kto normalny chodzi na zakupy do sklepiku osiedlowego z ochroną?
* Kto normalny chodzi na zakupy do sklepiku osiedlowego w garniturze?
* Wielki Dyktator, a nie potrafi schylić się po torbę cukru i Szydłowa w końcu po ten cukier sięga. (film pochodzi z
  • Odpowiedz
Jabłka się mówi


@Adaslaw: no nie do końca, w języku polskim mamy takie zjawisko jak ubezdźwięcznienie wsteczne i zamienianie "b" na "p" jest w tym przypadku zupełnie naturalne ( ͡~ ͜ʖ ͡°) nikt nie mówi jaBŁka, przecież to brzmi sztucznie
  • Odpowiedz
nikt nie mówi jaBŁka, przecież to brzmi sztucznie


@Marmite:
Uwielbiam dyskusje z ludźmi, którzy używają kwantyfikatorów nikt / każdy ;)
Ja np. mówię jaBŁko.
Gdybym zawodowo 10 godzin dziennie handlował na targu jabłkami, to może i z czasem sam zacząłbym mówić mówić japka, ale skoro w moim życiu słowo jabłko używam bardzo rzadko, to nie mam żadnej potrzeby, aby skracać sobie wymowę tego słowa.
  • Odpowiedz
@Abismo: ale akurat kasjerka kasuje zakupy tak jak przystało na mały osiedlowy (nie sieciówkę), nabija ręcznie na kasie - słychać klikanie
  • Odpowiedz
@Adaslaw: nie nazywaj Pana prezesa zdebilałym za słowo japka, tak się mówi naturalnie i tak mnie nawet uczyli na języku polskim, dobrze pamiętam ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@Adaslaw: uwielbiam dyskusje z ludźmi, którzy nie rozumieją ze użyty kwantyfikator nie jest dosłowny. No ale już mniejsza o to, mów sobie jak chcesz, po prostu nie pouczaj innych o zasadach języka jeśli sam ich nie znasz
  • Odpowiedz