Wpis z mikrobloga

#przegryw #karate chrzest na obozie karate... najlepsze wspomnienia... Czołganie się po pokrzywach , biczowanie gałęziami, jedzenie szyszek i popijanie moczem sarny... jedni mieli ubaw życia , inni płakali...i tak to było właśnie
  • 4
  • Odpowiedz