Dziś chciałbym Was zabrać do całkiem fajnego miejsca. Ten piękny pawilon ogrodowy, określany jako „Belweder”, wybudowany został w latach 1716-1720 przez hrabiego Adolfa Magnusa von Hoyma w Kędzierzynie-Koźlu, w dzielnicy Sławięcice. Ta późnobarokowa budowla była elementem całego kompleksu ogrodów francuskich i angielskich. Budynek ma kształt barbakanu, w którym środkowa wieża to klatka schodowa, a w przylegających do niej czterech wieżyczkach znajdowały się pokoje gościnne. Posiadał on przepiękne barokowe wnętrza i klasycystyczne malowidła ścienne.
W 1996 r. trafił w prywatne ręce, właściciel przykrył dach blachą miedzianą, ale miejscowi złomiarze ukradli ją, podobnie jak nowe rynny. Właściciel chciał w nim uruchomić malutki hotelik z dwoma luksusowymi apartamentami. Na razie nic z tych planów nie wyszło. Kiedy odwiedziłem to miejsce w kwietniu tego roku, widać było, że tak naprawdę w tym pięknym pałacyku nic się nie zmieniło. Obiekt przez cały czas jest zamknięty i nie ma możliwości, aby go zwiedzić. Może to i lepiej, dzięki temu pałacyk jeszcze jakoś się trzyma.
W internecie ciężko znaleźć jakiekolwiek zdjęcia z wnętrza tej budowli, więc jak naprawdę ona wygląda w środku, możemy sobie tylko wyobrazić. Spacerując sobie po terenie parku, niedaleko „Belwederu”, można trafić na ruiny mauzoleum pochodzącego z XVIII w. Wybudowane zostało dla właścicieli tutejszych dóbr – rodziny Hohenlohe-Ingelfingen. Ta XVIII-wieczna budowla położona jest na małym wzniesieniu, została wzniesiona na planie czworoboku i była zwieńczona kopułą. Pod koniec II wojny światowej mauzoleum zostało uszkodzone i sprofanowane przez wojska radzieckie. Przez następne lata zaniedbany obiekt popadał w coraz to większą ruinę.
Kilka osób pytało, więc odpowiadam. Tak, w tym roku także stworzyłem swój autorski kalendarz na rok 2024, ze zdjęciami miejsc, które odwiedzam. Rok temu był miły odzew na takie kalendarze i kilka osób postanowiło je zakupić, co mnie bardzo ucieszyło. Może w tym roku także jest ktoś zainteresowany powieszeniem takiego kalendarza na ścianę?
Koszt kalendarza to 45 zł plus koszt wysyłki. Jest to format A3 pionowy, 32x45cm 13 kart, 12 miesięcy +
W 1996 r. trafił w prywatne ręce, właściciel przykrył dach blachą miedzianą, ale miejscowi złomiarze ukradli ją, podobnie jak nowe rynny. Właściciel chciał w nim uruchomić malutki hotelik z dwoma luksusowymi apartamentami. Na razie nic z tych planów nie wyszło.
Kiedy odwiedziłem to miejsce w kwietniu tego roku, widać było, że tak naprawdę w tym pięknym pałacyku nic się nie zmieniło.
Obiekt przez cały czas jest zamknięty i nie ma możliwości, aby go zwiedzić. Może to i lepiej, dzięki temu pałacyk jeszcze jakoś się trzyma.
W internecie ciężko znaleźć jakiekolwiek zdjęcia z wnętrza tej budowli, więc jak naprawdę ona wygląda w środku, możemy sobie tylko wyobrazić.
Spacerując sobie po terenie parku, niedaleko „Belwederu”, można trafić na ruiny mauzoleum pochodzącego z XVIII w. Wybudowane zostało dla właścicieli tutejszych dóbr – rodziny Hohenlohe-Ingelfingen. Ta XVIII-wieczna budowla położona jest na małym wzniesieniu, została wzniesiona na planie czworoboku i była zwieńczona kopułą. Pod koniec II wojny światowej mauzoleum zostało uszkodzone i sprofanowane przez wojska radzieckie. Przez następne lata zaniedbany obiekt popadał w coraz to większą ruinę.
Link do znaleziska tradycyjnie znajduje się Tutaj
Zainteresowanych moimi znaleziskami wołam w komentarzach.
Zapraszam do obserwowania mojego tagu #szaryburekfoto pod którym wrzucam zdjęcia z miejsc opuszczonych.
Mój blog / Fanpage / Instagram / Patronite
#fotografia #opuszczone #polska #ciekawostki #historia #podrozujzwykopem
Treść została ukryta...
Treść została ukryta...
Treść została ukryta...
Treść została ukryta...
Treść została ukryta...
Treść została ukryta...
Treść została ukryta...
Treść została ukryta...
Treść została ukryta...
Treść została ukryta...
Treść została ukryta...
Treść została ukryta...
Treść została ukryta...
Treść została ukryta...
Koszt kalendarza to 45 zł plus koszt wysyłki.
Jest to format A3 pionowy, 32x45cm
13 kart, 12 miesięcy +