Wpis z mikrobloga

Zaczynam planować swoje życie trochę do przodu i martwi mnie kwestia ślubu i poszukiwań tej jedynej. Gdy skończę studia magisterskie, które są mi potrzebne do uprawnień w zawodzie, to będę miał już 25, jeśli nie spadnę gdzieś po drodze. Teraz mam 22 i pracuje od roku w zawodzie. Przecież przez te 3 lata nie zdobędę nie wiadomo jakiego doświadczenia, żeby zarabiać chociaż średnią krajową i być atrakcyjny na ryku matrymonialnym. Oczywiście mogę wziąć ślub później, np w wieku 30 lat, ale kobiet 25-30 również będzie coraz mniej. Jak patrzeć na tę sytuacje?
#zalesie #pracbaza #logikaniebieskichpaskow
  • 7
  • Odpowiedz
Jak patrzeć na tę sytuacje?


@jankochanowski: Studia to ostatni moment, żeby poznać w miarę normalną laskę. Jak na studiach nie poznasz to potem masz jakoś 100 razy trudniej. Musisz teraz zrobić wszystko, żeby znaleźć dziewczynę.
Jak zakończysz studia bez związku to czeka cię parę lat depresji.
  • Odpowiedz
@jankochanowski: W twoim wieku raczej mało osób zarabia średnią, nawet nie ma pomysłu na siebie i pracuje w losowych pracach. Ty natomiast pracujesz już w konkretnym zawodzie. Na twoim miejscu nie przejmowałbym się zarobkami czy pozycją na rynku, masz potencjał, to wystarczy. Załóż sobie tindera, wcześniej czy później kogoś znajdziesz.
  • Odpowiedz
@jankochanowski Póki jesteś młody to jeszcze możesz ugrać coś gadką i dawaniem emocji potem już zacznie się tylko randkowanie w stylu "rozmowa o pracę", bo panna będzie szukać nie miłości, a stabilnego portu i portfela jak jej opcje A odpadną wszystkie.
  • Odpowiedz