Wpis z mikrobloga

Takie podejście wynika z tego, że koszt obsługi długu jest niższy (ze względu na preferencyjne warunki dzięki dopłatom) jest niższy niż stopa zwrotu z inwestycji długoterminowych na rynku (na jakichś dobrze oprocentowanych lokatach czy obligacjach). Dopiero po okresie dopłat wracasz do rynkowych warunków, więc wtedy warto nadpłacić.

Ja wybrałam podejście zachowawcze i biorę kredyt na 25lat i planuje nadplacać powoli już po 3 latach, bo jakoś nie lubię mieć długów (raczej zakładam
  • Odpowiedz
@xPekka: To jedyne sensowne podejście obecnie. Ewentualnie, gdyby inflacja spadła poniżej tych 2%, i nie było też możliwości ulokowania pieniędzy na wyższy %., to wtedy teoretycznie można by nadpłacać, ale w innym wypadku jak najdłuższy okres kredytu 2% to same korzyści.
  • Odpowiedz
  • 0
@xPekka ogólnie jedyny dobry pomysł na hipotekę przy obecnych kosztach to jak najwięcej nadplac kapitału, wiem łatwo się pisze ...
  • Odpowiedz
@xPekka: na bk2% to najlepsze podejscie. Dostaniesz najwiecej doplat, bo najmniej kaptialu splacisz w ciagu 10lat… ale kase inwestujesz tak zeby splacic calosc po skonczonych doplatach. Bardziej sie oplaca niz na 20 czy 25 lat… lzej dla portfela i najkorzystniej. Gorzej jak nie splacisz calosci po tym okresie albo nie nadpłacisz grubo to sie mniej oplaca.
Tez zalezy od mozliwosci, ale tez z takim zamiarem podpisalem umowe bk2% na 30 lat
  • Odpowiedz
@zuligarson
@xPekka
to wszystkie zależy jakie stopy będą za 10 lat. Nie ma co się wzorować na obecnych bo rzeczywiście po 10 latach źle to wygląda(układ kapitalowo-odsetkowy 1-5 zamiast 2-1 jak teraz) warto zrobić poduszkę w razie gdyby trzeba było nadpłacić/spłacić ale lepiej zrobić to po nastaniu przyszlej sytuacji rynkowej
  • Odpowiedz