Wpis z mikrobloga

Ostatnio zaczęło mi się powodzić finansowo i zauważyłem że dość szybko cyferki na koncie mi rosną to zrobiłem sobie takie małe podsumowanie przyszlych finansów
Wypłata z ochrony po podwyzce - 5500zł (robię dużo godzin)
Średnie wydatki zaokrąglone w góre (na podstawie analizy historii z banku bo za wszystko place kartą)
Rata za kawalerke 1200zł
Opłaty za kawalerke 200zł
Żywność 1000zł
Paliwo 300zł
Wszystko inne powiedzmy 300zł
Łącznie 5500-3000 to zostaje mi z każdej wypłaty jakieś 2500zł na oszczędności, jakieś inwestycje, nadpłate kredytu, bo na nic innego kasy nie wydaje bo nie mam takiej potrzeby.
Pamiętam że jeszcze całkiem niedawno taka bieda była że tylko parę stów udawało się odłożyć a konto na koniec miesiąca zbliżało się niebezpiecznie do okolic 0, także nie jest źle ehh
A jak kawalerkę za parę lat spłacę to będę mieć aż 3700zł wolnych funduszy, to już w chuy będzie moim zdaniem. Wtedy to jakby mi się nie chciało to na pół etatu bym mógł robić na spokojnie i jeszcze parę stów odłożyć, ale chyba następny kredyt będę brać na budowę domu.
#przegryw
  • 27
  • Odpowiedz
@krzychooo11: Ale co ja mam robić? Przed komputerem siedzieć? Wole w pracy wśród ludzi poprzebywać , czasem uda się kimś porozmawiać i jeszcze za to zaplacą. a w domu cały dzień samotnie siedzieć przed komputerem to jest tragedia.
Szkoda oczu i kręgosłupa na komputer (oczy już tak zepsute niestety)
Latem biorę sobie prawie miesiąc urlopu.
  • Odpowiedz
@Eugeniusz_Zua: Przymierzałem się do tego dwa lata temu. Zadzwoniłem nawet do paru pensjonatów w górach z zapytaniem czy jest pokój jednoosobowy (bo w internecie niby pisali że są) i wszędzie się dziwili i mówili że nie ma. To zawstydziłem się i zrezygnowałem. Samemu to smutno by mi było na takim wyjeździe, jak wszyscy dookoła by byli z kimś także nie chce.
Jedynie jakieś spierdotripy lokalne sobie robie, najlepiej takie żeby jak
  • Odpowiedz
@krzychooo11: nie jest najgorzej ogółem.
No mówię że jakbym poszedł do restauracji czy do kina samemu to by mi bardziej smutno było niż jakbym nie poszedł. Dookoła uśmiechnięte pary a ja sam, to nie cieszy, a wprawia w jeszcze większą depresje
  • Odpowiedz