Wpis z mikrobloga

*SZOK! Udowodnił, że da się ogarnąć rezerwy obronne BEZ męskiego niewolnictwa i przymusowego ciągania do woja [ZOBACZ JAK:]*

Zastąpienie obecnych rodzajów służby wojskowej 4 jasnymi jej rodzajami:
° zawodowa służba wojskowa
° "terytorialsi", TSW
° rezerwa pierwszego rzędu, RPR
° rezerwa drugiego rzędu, RDR

Rezerwy złożone z ochotników i byłych żołnierzy zawodowych i WOT, przy czym zawodowi i terytorialsi przed rezygnacją ze służby dostawaliby 3 opcje - wstąpienie do rezerwy pierwszego/drugiego rzędu + odejście z zapomnieniem w ewidencji (brak presji na tych którzy sami z siebie nie chcą, aby nie musieli się obawiać wzywania i zsyłania po tym wszystkim)

Rezerwiści, choć nie mieliby kontraktu - nie byliby pozostawieni bez możliwości wyboru - w czasie pokoju co roku w określonym czasie byłoby przewidziane "okno czasowe" na składanie rezygnacji ze służby (liczyłaby się tylko data złożenia, aby nie opłacała się systemowa "obstrukcja rezygnacji")

Ostateczne zniesienie przymusowej służby oraz kwalifikacji wojskowej - ci którzy nadal figurują w wojskowych ewidencjach (choć ich kontakt z wojskiem ograniczał się tylko do obwiązkowego stawiennictwa) zostaliby po roku usunięci i zapomnieni (chyba że sami by się zgłosili, odbyli szkolenie uzupełniające i stali się częścią RPR/RDR)

Reanimowanie Obrony Cywilnej na bazie podobnego rozwiązania: byłaby ona tworzona przez strażaków, ratowników etatowych i ochotniczych + pierwszo-/drugorzędnych rezerwistów (złożonych z ochotników, eks-strażaków i ratowników medycznych/wodnych/górskich/jaskiniowych/itd.)

Rezerwa drugiego rzędu byłaby dedykowana tym którzy choć nadal "są w kontakcie", chcieliby się realizować w wojsku czy ratownictwie - mieliby także plany zawodowe, edukacyjne czy własne życie osobiste (i przez to "nie czuliby się" póki co aby mogli podołać w rezerwie priorytetowej)

Przydziały w rezerwie "zielonej" i "pomarańczowej" oparte na procesach rekrutacyjnych - na tym co kandydat już robił w życiu, a także na osobistych cechach, "zajawkach", predyspozycjach do określonych funkcji w jednostkach czy specjalności

Rezerwiści - choć w przeciwieństwie do zawodowych i terytorialnych nie dostawaliby stałego żołdu - mogliby liczyć na pewne uposażenie, możliwość bezpłatnego przeszkolenia i nowych uprawnień, wynagrodzenia rzeczowego, specjalnych ofert "dla mundurowych"... (kwestia odp. wypromowania i stworzenia wręcz pewnej kultury rezerwisty w miejsce stereotypowej postkomuszej trepowni)

Wywalenie do kosza powszechnej militaryzacji społecznej, zmuszania wszystkich do obrony ojczyzny - jako sposobu na cokolwiek sensownego. W szkołach ogólna Edukacja z dbania o bezpieczeństwo i podstaw OC, a dla tych którzy się dobrowolnie zgłoszą - jak najbardziej profesjonalna służba (dawne WKU czerpiące wzorce z zagranicznych centrów rekrutacyjnych działających "w cywilu")

° ...co za tym idzie: utworzenie "Wojskowych Komend Rekrutacji" i "ustawy o obronności i służbie wojskowej" (w miejsce obecnych bubli i potworków legislacyjnych)

° ewidencja wojskowa = baza danych o obecnych i byłych "pracownikach", nie mniej nie więcej [BEZ roztaczania nadzoru nad całością męskiej populacji, wbrew woli samych objętych nadzorem]

( ͡° ͜ʖ ͡°)-

#rozkminy #pomysl #wojsko #wojskopolskie #obowiazkowecwiczeniawojskowe #obronaterytorialna
wygolony_libek-97 - *SZOK! Udowodnił, że da się ogarnąć rezerwy obronne BEZ męskiego ...

źródło: temp_file3089273246965991027

Pobierz
  • 3
  • Odpowiedz
@wygolony_libek-97:
W pierwszej kolejności trzeba stworzyć państwo którego ludzie ( a szczególnie młodzi mężczyźni) będą chcieli bronić. Jeśli państwo traktuje mężczyzne jako rzecz którą można wykorzystać i wyrzucić, to mało kto będzie chciał tego bronić i w sumie to ktoś nawet będzie myślał że okupant lepiej będzie go traktować.

Twoje rozwiązania są jednak okej.
LegendarnyOdkurzacz - @wygolony_libek-97: 
W pierwszej kolejności trzeba stworzyć pań...

źródło: afcfcf3e0b273fd07b04dc622cd0ba11819bebfae1c6c4e21d5fcebafd172067,w800

Pobierz
  • Odpowiedz