Wpis z mikrobloga

@Piks0n: Dla większości ludzi w ogóle nie ma dyskusji. Nie ma jakiś realnych wad in vitro, szczególnie w takiej sytuacji demograficznej. Niestety katopatologia z PiS to uwaliła bo "dzieci z in vitro mają bruzdy na czole" etc. i teraz zamiast się zajmować poważnymi sprawami trzeba takie podstawy prostować.
  • Odpowiedz
@Piks0n: Jest to dość istotny temat. Jeśli spojrzeć na urodzenia z in vitro w Polsce w szczytowych latach 2016-2018, było to około 6tys. dzieci rocznie. Co przy dzisiejszym poziomie urodzeń około 300tys./rocznie daje 2% wszystkich urodzeń. Może to się wydawać dość mało, ale przy powiększającym się problemie bezpłodności może to być rozwiązanie na częściowe "uzupełnienie" luki z tego wynikającej i ten procent zapewne kiedyś się znacznie powiększy. Patrząc jeszcze idealistycznie i
  • Odpowiedz
@MirekStarowykopowy: hahaha, Polska wymiera nie z powodu braku in vitro, tylko zmian kulturowych.
In vitro to rozdawnictwo i zamykanie oczu.
Można to finansować, ale jako pierwsza sprawa w Sejmie, gdy 2 wojny, inflacja i upadek małych firm to kpina.
  • Odpowiedz
  • 0
@MirekStarowykopowy: Nie no oczywiście, że ważny, tylko nie rozumiem, czego tyle czasu jest na to poświęcane, zamiast przegłosować i iść z kolejnymi tematami. A tak to chyba dosłownie każdy poseł chce 3 grosze wtrącić i swoją historyjkę opowiedzieć
  • Odpowiedz
hahaha, Polska wymiera nie z powodu braku in vitro, tylko zmian kulturowych.

In vitro to rozdawnictwo i zamykanie oczu.

Można to finansować, ale jako pierwsza sprawa w Sejmie, gdy 2 wojny, inflacja i upadek małych firm to kpina.


@takJakLubimy: Zbyt wąski masz umysł żeby zrozumieć, że nikt nie twierdzi, że to drastycznie poprawi sytuację, ale jest to cegiełka do powrotu na dobrą drogę.
  • Odpowiedz
  • 0
@Rad-X: Akurat aborcja to dużo ważniejszy i chyba bardziej kontrowersyjny temat, więc mnie nie zdziwi jak nad tym będzie długa dyskusja
  • Odpowiedz