Wpis z mikrobloga

od lat zmagam się z nerwicą lękową. zawsze jednym z objawów byłą duża nadwrażliwość na różnego rodzaju dźwięki w bloku, np. szczekanie psa, odgłosy z klatki schodowej, skrzypienie podłogi w mieszkaniu nade mną. ostatnio zmieniłem mieszkanie, w których takich odgłosów jest więcej, zwłaszcza szczekania psów i trochę mi z tego powodu #!$%@?. każdy odgłos stawia mnie w stan czujności, w którym podświadomie nasł#!$%@? wręcz kolejnych dźwięków, bojąc się, że psy znowu będą szczekać. nie mogę się skupić, w nocy budzi mnie byle hałas. miał ktoś podobne objawy i poradził sobie z problemem? na przestrzeni czasu próbowałem różnych leków, ssri, snri, hydroksyzyny, pregabaliny, busipronu, niestety nic nie pomogło w zakresie nadwrażliwości na dźwięki, może trochę ssri/snri ale nie chcę tych leków z uwagi na efekty uboczne.

#nerwica #adhd #depresja #psychiatria #leki #antydepresanty
  • 15
  • Odpowiedz
@winslow: no to Cię podenerwuje, bo na moim pierwszym mieszkaniu wystarczyło że ktoś tupnał i latały wszystkie szyby w bloku, w drugim - niosło się pod całym domu jak się baba ruchała, ale teraz na trzecim jest błoga cisza. Nic a nic, może raz w tygodniu jakieś ciche szczekanie psa.
  • Odpowiedz
  • 0
@Plinius: w moich 3 pierwszych mieszkaniach tak samo, błoga cisza, w 4 biegający gówniarz nad głową, który mocno zrył mi psychę i spowodował, że moje problemy się nasiliły, a teraz 3 psy nade mną...
  • Odpowiedz
@winslow: Siema. Z nadwrażliwością na dźwięki nie wygrasz. Ponoć są jakieś terapie, ale w Polsce jak w lesie. Jeżeli wkręcasz się w spiralę "walcz lub uciekaj", czyli każdy dźwięk doprowadza Twój organizm do wyrzutu adrenaliny to niestety, będzie tylko gorzej. Ja próbowałem wielu rzeczy i na dłuższą metę pomagają słuchawki z aktywna redukcją szumów a na noc zatyczki do uszu. Próbowałem, według poradników i ekspertów ignorować owe nieprzyjemne dźwięki oraz wystawiać
  • Odpowiedz