Aktywne Wpisy
mickpl +365
Krążą ploty, że Hetman się ewakuuje z MR tak czy inaczej. No to zgłaszam się na wakat XD
Mój program:
1. wywalę projekt 0% do pierwszego śmietnika,
2. wywalę połowę Departamentu Mieszkalnictwa, w tym kierownictwo w całości,
3. przywrócę wymóg minimalnych miejsc parkingowych, a nawet go trochę podniosę,
4. wprowadzę podatek dla dużych dewów od kiszenia gruntów, żadnych "banków ziemi" tylko budować patałachy albo puścić w rynek,
5. fliperów na pierwotnym opodatkuję
Mój program:
1. wywalę projekt 0% do pierwszego śmietnika,
2. wywalę połowę Departamentu Mieszkalnictwa, w tym kierownictwo w całości,
3. przywrócę wymóg minimalnych miejsc parkingowych, a nawet go trochę podniosę,
4. wprowadzę podatek dla dużych dewów od kiszenia gruntów, żadnych "banków ziemi" tylko budować patałachy albo puścić w rynek,
5. fliperów na pierwotnym opodatkuję
ArtBrut +662
Tylko dwie rzeczy poprawiają mi nastrój - alkohol i przebłyski nadziei na odgonienie samotności. Na przykład ostatnio napisałem do dziewczyny, która mi się podoba, i kiedy mi odpisała, rozpoczynając konwersację, to miałem automatyczny strzał dopaminy do mózgownicy. Oczywiście niedługo potem mnie olała, odrzucając zapędy i wszystko wróciło do normy.
Trochę zafiksowałem się na idei bycia z kimś, ale próbując się przepracowywać, mitycznie skupiać na sobie, medytować etc. finalnie i tak wracam do punktu wyjścia będącego stanem uczuciowo-emocjonalnym tożsamym z poczuciem bolesnej samotności. Nic nie mogę poradzić, że cholernie bym chciał w tej sferze relacyjnej cokolwiek z życia, tęsknię za tym bardzo, za bardzo.
#depresja #samotnosc