Wpis z mikrobloga

Raz na jakiś czas jestem u fryzjerki. Przede mną jedna, dwie osoby w kolejce. Do każdej tej osoby fryzjerka pierwsza zagaduje. Rozmawiają o wszystkim - o pogodzie, o polityce, o sporcie, o kredytach itp. Jak siadam na fotelu, mówię jaką chcę fryzurę i cisza. Żadnego słowa ze strony fryzjerki, a z innymi klientami cały czas rozmawia. Też tak macie?

#blackpill #przegryw #przegrywpo30tce
Nabohodonozor - Raz na jakiś czas jestem u fryzjerki. Przede mną jedna, dwie osoby w ...

źródło: fr

Pobierz
  • 16
@Nabohodonozor: Wystarczy słówko rzucić typu "rower ma swoje plusy bo można zaparkować pod salonem, hehe", a potem "no, ja #!$%@? 500 km tygodniowo, ale jeżdżę tylko w soboty" itp, jakieś #!$%@? się rozrkęca.
W końcu fryzjerka też człowiek, siedzi po 8h w #!$%@? salonie nie pójdzie na kawkę jak biurwy to do klientów się może odezwać ale musi czuć sygnał. Każdy jakoś tam wyczuwa energię i klimat innego człowieka, większość nieświadomie.
@Nabohodonozor: W salonie do którego teraz chodzę, biedaczki wciąż próbują animować small-talk, mimo, że widać, że chuop ewidentnie się do tego nie nadaje.A gdzie chuop idzie na sylwestra (nigdzie xD), a czy to prawda, że jak drzwi w aucie zamarzają, to uszczelki do wymiany (skąd mam wiedzieć, nie mam nawet prawka xD) itd. Chuop odpowiada półsłówkami, niemiłosiernie przy tym charcząc, bo śliniaczek, który zakładają dla chuopa na szyję, wywiera chyba wyimaginowany,
@Nabohodonozor: bo zupełnie inna jest energia i chęć do rozmowy z drugim człowiekiem jak mówi:
- Dzień dobry, byłem umówiony.
A inna jak:
- O dzień dobry, ale wieje co? Normalnie dostać się tu tramwajem to masakra. W lato to legancko bym rowerem przyjechał prosto z pracy, ale takie połączenia przez te remonty #!$%@? że głowa mała. No, a mogliby wyremontować tamten dworzec, zamiast kolejny raz centrum korkować. A boki krótko,