Wpis z mikrobloga

Specjalnie nie czytałem przed seansem totalnie żadnej opinii, recenzji, totalnie nic. Nie szedłem też z nastawianiem, że to będzie świetne kino historyczne. Jedyne na co liczyłem to wspaniałe sceny batalistyczne. I co? I gówno, nawet tych scen nie dostałem. Jedyne co wyglądało naprawdę dobrze to brytyjskie czworoboki atakowane przez kawalerię, to była dobrze nakręcona, dynamiczna scena.
Bitwa pod Austerlitz czyli największy geniusz Napoleona została przedstawiona w sposób kompromitujący reżysera. Zero klimatu, zero wszystkiego. Tfu.
#napoleon