Wpis z mikrobloga

@120_Dni_Sodomy:
Słucham od rana, w nocy mnie odrzuciło. Totalnie nie czuję Oskara w takich refleksyjnych klimatach. Żeby to jeszcze było 100% w klimacie kontestowania życia i rozważań o nim, ale tam dalej jest próba wplatania wątków ulicy i gangserki i wychodzi jakiś potworek tekstowy.

Bity w aucie na basie siadają lepiej niż na słuchawkach, ale to tyle dobreog co można napisac