Aktywne Wpisy
Mirki, mamy mega spinę z sąsiadem. Otóż, mój somsiad ma 2 takie jak na zdjęciu "miejsca rodzinne", czyli dwa miejsca jedno po drugim, czyli łącznie ma 4 miejsca parkingowe (ciekawe skąd miał na to pięniążki xD). Od kiedy tu mieszkam nie widziałem jeszcze żeby tam parkował. Korzystając z okazji postanowiłem postawić na jednym z tych miejsc furkę i nic nie mówić. Mijały miesiące i nic się nie działo, nawet coś tam śmieszkowaliśmy
NoMoreTearsJustSmile +278
Jestem w pierwszym swoim w związku z dziewczyną od 4, bardzo dobrych miesięcy. Znamy się od roku, a relacja budowała się przez pół. Wszystko było super, cudownie, czuliśmy się ze sobą szczęśliwi jak nigdy. Choć mieszkamy godzinę drogi od siebie, to spędzaliśmy ze sobą prawie każdy weekend, a niekiedy dłużej. Relacja szła dosyć szybko, zwłaszcza za mojej strony, więc dopiero po 3 miesiącach weszliśmy w oficjalny związek.
Wydawało mi się, że wszystko jest między nami w porządku, ale w zeszłym tygodniu, gdy rozmawialiśmy przez telefon, powiedziała mi, że zastanawia się, czy nie pospieszyliśmy się z tym wszystkim i czy nie było to bardziej zauroczenie z jej strony, czy nie kierowała się źle wtedy przez to i czy nie odczytała źle swoich uczuć. Jest kilka rzeczy, które według niej nas od siebie różnią, między innymi jest to kwestia seksu, lekkich moich problemów z tym i naszych preferencji w nim. Oprócz tego, to są to raczej błahe sprawy, których ja nie traktuję jako powód do rozstania się. Widzę po niej, że podupadły uczucia w moją stronę, gdy się żegnamy i mówię, że ją kocham, kiedyś odpowiadała tym samym, teraz tego nie ma. Powiedziała mi, że niczego nie przekreśla i chce, by mimo wszystko było między nami normalnie i po prostu zobaczymy jak będzie. Ale ja nie widzę, by było normalnie, czuję, że podupadły jej uczucia w moją stronę - przykładowo, gdy się żegnamy i mówię, że ją kocham, kiedyś odpowiadała na to tym samym, teraz tego nie ma... Pousuwała część wspólnych relacji z IG, z wyjaśnieniem, że wcześniej bardzo kierowała się obecnymi wtedy uczuciami…
Mam od kilku dni taki młyn na bani, popadłem w jakiś obłęd i paranoję, bo #!$%@? mi zależy na tym związku, nie spodziewałem się takiego obrotu spraw i jest mi w #!$%@? ciężko. Co robić, czy się niepotrzebnie nakręcam? Jak to ratować?
W najbliższy weekend mamy się widzieć i przegadać wszystko od a do z, włącznie z życiem seksualnym, a ja nastawiam się na najgorsze...
#zwiazki #niebieskiepaski #rozwowe #relacja #problemywzwiazku #kryzyswzwiazku
@Patrox: XD. Mam wrzucać znany utwór Budki Suflera? Byłeś opcją zapasową. Mam już chłopie trochę lat na karku, nowe związki mnie już nie bawią bo babskie postępowanie jest tak nikczemne, że nawet nie mam czasu się w to bawić. Odpuść i zobaczymy co się stanie.
I pamiętaj jedno i wbij
brak miłości sprawia, że nawet błahe powody stają się wystarczające do zerwania. zachowanie, które opisałeś może wyglądać jak odwlekanie zakończenia związku.
z drugiej strony, nie wiem jak wyglądało to dość szybkie tempo – z tego, co przedstawiłeś wydaje się dość normalne, ale może faktycznie jest szansa, że poczuła się trochę osaczona i ma zwyczajne wątpliwości?
Najważniejszy będzie najbliższy weekend, postarać się na spokojnie porozmawiać o wszystkim, dopytać, może dowiedzieć
Wszystko tylko przestań przepraszać, że żyjesz. Miej trochę rigczu. Może za szybko poszło więc trochę odpuść. Jak się kogoś chce to trzeba być gotowym tę osobę stracić.
trzymaj się chłopie, życzę pomyślnego rozwiązania tej sprawy ᕙ(⇀‸↼‶)ᕗ
„jeżeli ja przestanę się nawet minimalnie angażować to jej zainteresowanie i już jakiekolwiek uczucie opadnie do zera (…) chcę dać jej do zrozumienia, że być może rzeczywiście byłem zbyt natarczywy względem nas i od teraz dać trochę oddechu.”
Nie będę tego polecał (chociaż sam bym tak teraz zrobił i wiele razy mi się to sprawdziło), ale ja bym powiedział „wiesz
Po drugie, co z tym seksem? Uprawiacie go? Jeśli nie to dlaczego? Jak tak to co jest nie tak? To może tez być istotny aspekt.
Po trzecie, "zastanawia się, czy nie pospieszyliśmy się z
Dzisiejsze warunki randkowania, robią z facetami takie rzeczy i dają im tyle wymagań, że baba której wymaganie to uważać się za szczególną nigdy tego nie zrozumie, i jak