Wpis z mikrobloga

@Ana77: ja opowiadam normalnie, ale nie tak, żeby to było przytłaczające dla innych.

Historię z dzieciństwa są częścią mnie, i tak już zostanie. Nie chce, ani z tym walczyć, ani przed tym uciekać.
@Ana77: u mnie sporo osób wie. w zależności od tego jak blisko jesteśmy (lub byliśmy) to niektórzy znają więcej a inni mniej szczegółów.

chyba zależy od człowieka czy chce/powinien mówić. ja czułem potrzebę wygadania się innym i to zrobiłem. nigdy mnie z tego powodu nie spotkała jakaś przykrość, raczej każdy oferował wsparcie.

nie uważam tego za jakieś wstydliwe ani intymne. nie są to pojedyncze przypadki a wręcz całkiem spory % rodzin
@Ana77: po tym kluczu chyba ludzie się dobierają
jak ktoś narzeka że przez rodziców przegrał życie (na wykopie dość częste zjawisko), to jeżeli druga strona lubi narzekanie, to się dogadają.
a jeżeli późniejsze życie przyćmi ten wstyd, człowiek zajmie się innymi sprawami, dokonaniami, to taki typowy dla z kompleksami nie sparuje się tak łatwo
@Ana77: a trzeba spełniać jakieś wymogi aby być tym, bo to nie jest coś z wykazu zaburzeń. wiec wystarczy mieć alkusa w bliskiej rodzinie czy coś jeszcze aby się zakwalifikować na te 3 literki?
  • 0
@10129: Tu mnie zaskoczyłeś. To co piszesz jest niepodobne do Ciebie ;)
Przynajmniej jeden alkus i cechy, które znajdziesz w internecie, a także rolę jakie odgrywaliśmy. Z tym, że to, że był alkus to nie znaczy, że trzeba być DDA.
Ja rozumiem, że tragedie tego czują prawie tylko ludzie z tym syndromem.
Ja miałam tzrech agresywnych alkoholików w domu będąc całkiem małym dzieckiem. Musialam się przystosować do tych warunków.
To jest
Tu mnie zaskoczyłeś. To co piszesz jest niepodobne do Ciebie ;)

podobne, nie znasz mnie ;)
z tym ruchem wiąże się wiele rzeczy które mi się bardzo nie podają. wydaje mi się, ze nie do końca dobrze odebrałaś moje intencje w tym pytaniu. to nie była ciekawość, to było szukanie punktu zaczepienia do czepiania się :>

Przynajmniej jeden alkus i cechy, które znajdziesz w internecie

ale tu nie napisali, ze musi być
  • 0
@10129:

więc czy realnie w ogóle cos takiego istnieje?


Najwyraźniej sobie to zmyśliliśmy i nasze doświadczenia nie wpływają na naszą psychike i życie.

@toodrunktofuck
Jak zniszczyłeś relacje w realu?
Najwyraźniej sobie to zmyśliliśmy i nasze doświadczenia nie wpływają na naszą psychike i życie.

nie wiem jak do takiego wniosku doszłaś teraz.
@Ana77:
  • 0
@10129: Podobne doświadczenia powodują podobne problemy. Cała reszta- nazewnictwo czy ruch AA ( jeśli sie nie myle to oni pierwsi to zauważyli) jest nie ważne.
Nazwa jest potrzebna, bo trzeba to jakoś identyfikować, trzeba o tym mówić. Mówienie, że nie ma tego syndromu kojarzy mi się z ludzmi, którzy mają taką traume, że zaprzeczaja temu. Cos jak " rodzice mnie prali, ale ja jestem porządny"
Doświadczenia ludzi, którzy mieli totalny #!$%@?
to nie wyjaśnia jak doszłaś do tego wniosku jednak.
czy ja gdzieś pisałem, zę traumatyczne doświadczenia nie powodują zmian u danej osoby?
-----
"tak właśnie ten "syndrom" powstał i funkcjonuje. Dlatego też dyskutuje się czy w ogóle istnieje i czy powinno się to jakoś inaczej nazywać" swoją drogą autorka tej wypowiedzi jest psychologiem z wykształcenia, to nie ja sam to sobie wymyśliłem.

jasne, podobne doświadczenia powodują podobne problemy tylko te problemy trzeba
  • 0
@10129:

nie oglądam Polskich kanałów.

Żenujące

Masz jakieś naukowe prace w których opisują przypadki ludzi w normalnych domów, którzy mają dajmy na to 5,7,9 cech DDA? Szczerze mówiąc watpie.

Czy wiesz dlaczego tej nazwy używają psychiatrzy czy terapeuci?
Masz jakieś naukowe prace w których opisują przypadki ludzi w normalnych domów, którzy mają dajmy na to 5,7,9 cech DDA?

a dlaczego miałbym mieć skoro nigdy czegoś takiego nie postulowałem?

ale chyba dałem link i w nim było np:

Traits reputed to characterize adult children of alcoholics (ACOAs) and codepen-

dent individuals were assessed among psychology undergraduates (n = 281). Stu-

dents self-reporting alcoholic parentage were no different from controls on these