Aktywne Wpisy
fukinloner +7
wuwuzela1 +15
#nieruchomosci
Kolejne technokratyczne makroekonomiczne uzasadnienie wzrostu cen nieruchomości. Na pewno nie jest to zmowa cenowa.
Kolejne technokratyczne makroekonomiczne uzasadnienie wzrostu cen nieruchomości. Na pewno nie jest to zmowa cenowa.
Na i są dwie kreski! Nie takie na krótko jak zazwyczaj (tuzin wczesnych poronienień). Czyli że będzie dobrze?! Może można się zacząć choć w procencie cieszyć? Leki, zastrzyki, ogarnianie wizyt, lotów. Pierwszy raz odważyłam się ściągnąć apkę do śledzenia ciąży. No bo przecież nie chcę też sobie odbierać radości z ciąży przez strach, nie? Trzeba już tej małej istocie dać trochę ciepła, nie?
No i jeb. W czwartek wieczorem diagnoza: ciąża pozamaciczna w jajniku. No #!$%@? super bulwo. W nocy okropne skurcze, kłócie i bóle. Kierunek szpital. USG przy obecności 10 osób. Decyzja: szybki zabieg, żeby nie doszło do pęknięcia jajnika/jajowodu i wykrwawienia/sepsy. No i leżę teraz jak ten debil, bo uwierzyłam, że to może być ten moment. Krwawię zewsząd, nie mogę usiedzieć (słabnę i chce mi się rzygać), chyba będę jeszcze raz szyta, bo krwawię z pępka. Czuję się jakbym ciągle była otwarta. Chcę się napić i umyć zęby.
Ja już podziękuję. Czas przestawić wizję na przyszłość. Cieszę się, że po drodze ogarnęłam swoje i partnera zdrowie. Że mam rutynę, która cieszy. Że zbliżyliśmy się przez te kłopoty z partnerem i dojrzeliśmy. Że tematy hormonalne i zdrowotne to w sumie moje hobby teraz. Może nigdy nie odważę się już pracować z dziećmi i nie założę swojej szkoły alternatywnej, ale za to mogę wrócić do podróżowania na cały etat i cieszenia się tym co jest, a nie tym co mogłoby być.
#dzieci #ciaza #zdrowie #feels
I podoba mi się Twoje zaangażowanie, wydajesz się rozsądna i wierzę, że podejmiesz najlepszą możliwą dla siebie decyzję (pewnie nikt z nas nie wie jaka to) i będziesz szczęśliwa.
@pendzoncy_jez: przykro mi Mirku! Właśnie też już coraz mniej chcę dziecka. Jest mi bardzo dobrze z tym gdzie jestem w życiu i jeśli się nie uda to też będzie dobrze. Dużo
Wymagania z dupy i ciągłe kontrole
@giga_jablecznik: Gniję XD Rzeczywiście, większość polaków posiada wręcz gigantyczne możliwości wniesienia "wkładu" w nowe życie. Sami wegetują (bo życiem ciężko to nazwać), robią dzieciaka żeby wegetował tak samo jak oni XD Na jego miejscu biłbym pokłony i dziękował na kolanach za taki "wkład'.
Czasami pragnienia się między sobą wykluczają. Chcę np żyć długo i zdrowo, a to zaczyna iść w złą stronę przy staraniach (wcześniej zdrowie się polepszało, a wczoraj lipa wielka). Jest jeszcze adopcja, a nawet jeśli to a jakiejś przyczyny nie wyjdzie, to mogę spełniać się w bardzo różny sposób :)
@Kremufka2137: ja się całkiem nieźle realizowałam przez te
@Piotrek6312: gratulacje!! Ja już jednak nie chcę ciąży, w tym momencie to już za duży koszt, a szanse zbyt niepewne. Pewnie bym się znów bała pozamacicznej, żadna przyjemność.
@stanleymorison: Uważam, ze wkład, rozumiany jako finansowy, nie jest tak ważny. Pochodzę z rodziny, która była bardzo biedna - biedna w w pierwszych 15 lat mojego życia, ale zaangażowana w wychowanie. Z perspektywy czasu gdybym mógł wylosować ponownie narodziny i móc urodzić się