Wpis z mikrobloga

Wczoraj wieczorem zrobiłem mały eksperyment społeczny w skali domowej..

Odpaliłem leżąc z wajfu w łóżeczku najnowszy odcinek Kamerdynerów i kompletnie nic nie wspomniałem o jakimkolwiek backgroundzie ideologicznym Mistrza Chłopskiego Rozumu.

Żona generalnie lurkowała coś w telefonie, ale zauważyłem, że zainteresował ją tajski anturaż i zaczęła oglądać gniota.

Po kilku minutach zaczęło się od :"co on pier.oli"? w nawiązaniu do pierwszego z bulszitów, który się pojawił w kwestii zagęszczenia ludzi w wodzie przy "plaży".

Po kilku chwilach słyszę od lubej kolejne :"wtf"? I znowu okazało się, że bajdurzy coś o kierunku poruszania się Chińczyków (w zasadzie stronie po której się poruszają), gdzie wypowiedź była po piersze kłamliwa a po drugie nielogiczna xD

I tak obejrzała cały odcinek, gdzie jeszcze kilka razy lekko zfajczyły jej się styki i dopiero na koniec przedstawiłem osobę Kamerdynerską, wypowiedź kończąc - "witamy na tagu" XDDD

Moja Droga, my tak mamy codziennie ( ͡º ͜ʖ͡º)

#raportzpanstwasrodka #wyluzujwazji
  • 24