Wpis z mikrobloga

Chyba jestem trochę jebnięty, w tamtym roku bez najmniejszej jazdy próbnej kupiłem motocykl. Bo tak naprawdę to widziałem w nim jedyną nadzieję dla siebie, bom strasznie krótki. I jestem zadowolony.
Dziś pojechałem i zamówiłem nowy samochód, nawet go nie widziałem. Jest czad!
  • Odpowiedz