Aktywne Wpisy
AspoleczneUfo +80
A tak szczerze, mówię jako kibic BvB, ale obserwuje to od wielu lat już. Jak w ogóle można kibicować Realowi? W sensie jest to klub najbardziej utytułowany w historii, okej, ale to jest kibicowanie na takiej zasadzie "Wybieramy tych co wygrywają i im kibicujemy". Dodatkowo klub pełen chamstwa, którego legendy są żegnane jak szmaty (Casillas, Ronaldo), a zawodnicy zachowują się jak absolutne zwierzęta (Vinicius, Carvajal i kiedyś ten małpiszon najgorszy Casemiro). Wyjaśnij
powodzenia +1
zastanawiam się czemu ludziom się chce układać przed przednia szybą ten kosmiczny kocyk, przecież nawet jak się wejdzie do najgorętszego auta na świecie, to po minucie klima załatwia sprawę. no chyba, że ktoś nie ma klimy, wtedy rozumie.
#motoryzacja
#motoryzacja
Mały powrót
Przyznam, że mam dość słabe chęci do robienia wpisów (ale myślę że nie na tyle by to był ostatni wpis na tagu), podobnie jeśli chodzi o jazdę - miałem momenty nieco kryzysowe. To chyba z braku motywacji.
Po aktywności rowerowego równika też widzę, że u wielu sezon dobiegł końca lub bardziej spowolnił, co mnie wcale nie dziwi. Pogoda diametralnie się zmieniła, a listopad nie pamiętam od kiedy ostatnio był tak zimny.
Sam też ostatnio wiele nie jeżdżę, więc podczas wycieczek też wiele się nie działo.
Chociaż miałem parę sytuacji gdzie coś złego się przytrafiło w trasie. Jedna z nich, gdy po przejazdach po Warszawie i okolicy złapałem kapcia, chyba tak dla statystki, bo w tym miesiącu jeszcze nie miałem ( ͡~ ͜ʖ ͡°) ale wiedziałem że było to nieuniknione.
Na odcinku 3 kilometrów DDR-ki może z 4 razy omijałem potłuczone butelki (╯°□°)╯︵ ┻━┻ Skończyło się jednak szczęśliwie, bo miły Pan podwiózł autem mnie i mój rower, także nie było tragedii z powrotem.
Druga była najgorsza, gdy podczas wycieczki do Łodzi przez całą trasę jechałem z wiatrem w twarz. Na długim odcinku wymęczyło mnie na tyle, że w obawie przed komplikacjami w komunikacji powrotnej, jak i przed utratą energii do zera
musiałem anulować jazdę na 17 km przed samą Łodzią. Tu też był jeden pozytywny moment. Gdy pośród mało zaludnionych ternów udało się (bez planu B, nawigacji, ani mapy) znaleźć jakąś stację po drodze, z której pociąg w niedługim czasie zdołał mnie szczęśliwie zabrać spowrotem na Mazowsze.
Na koniec, z niedostatku słońca w ostatnim czasie, pozostawiam wspomnienia złotej polskiej jesieni ujętej na zdjęciach.
Zdjęcia:
1 - Panorama stolicy z Mostu Łazienkowskiego - Warszawa
2 - Odnowiona część Trasy Łazienkowskiej - Warszawa
3 - Zachód słońca w pobliżu rowerowego MOP-u - Parzniew
Przebieg własny: październik 2023 - 613 km
Przebieg własny: listopad 2023 - 362 km
#rowerowyrownik #ruszwarszawa #mtb #100km
Skrypt | Statystyki
@ElektrizPL: co? Warszawiak? Niemożliwe!
Dzięki za ponumerowanie zdjęć w galerii. Bez numerków nie rozpoznałbym które zdjęcie które ( ͡º ͜ʖ͡º)