Wpis z mikrobloga

  • 3
a tam nie jest tak ze czasem wymagaja kropki na koncu zdania? ale generalnie duolingo to crap w #!$%@?


@bastianbastiante Duolingo nie czyta spacji i znaków interpunkcyjnych. Możesz napisać jednym ciągiem wyrazy bez spacji i zaliczy.
  • Odpowiedz
@rysio_lubicz: co jest najlepsze to nie wiem, korzystalem jedynie z duolingo i memrise (oba do hiszpanskiego). Memrise wydawal mi sie duzo bardziej życiowy. Fajne byly tez nagrane filmiki z przypadkowymi ludzmi z prawdziwa wymowa. W duolingo czesto sa generowane zdania niby poprawne gramatycznie, ale totalnie z dupy i nieprzydatne, typu: "Mój kot lubi czerwone małpy". Przynajmniej kiedys byly.
  • Odpowiedz
@NiluKlejnot Dualingo jest według mnie słabe. Ukończyłem w całości i uważam za stratę czasu. Nawet jeżeli skierowana jest bardziej dla ludzi ktòrzy zaczynają od zera to też słabo, bo nie ma żadnych objaśnień co do użytego czasu itd. Takie mechaniczne utrwalanie z możliwością osiągnięć jak w głupich gierkach. Już nie wspominając o tym, że bez premium jest zalana reklamami oraz, że jest wypchana poprawnością polityczną.
  • Odpowiedz
@bastianbastiante: tak, dzięki duolingo najlepiej zapamiętałem zdanie La arańa come pan.
Dzięki temu jak ktoś zapyta mnie czy coś znam po hiszpańsku to to jest pierwsze co przychodzi do głowy
Dzień w którym będę mógł skorzystać z tego zdania w poprawnym kontekście zapamiętam do końca życia.

  • Odpowiedz
  • 2
ale totalnie z dupy i nieprzydatne, typu: "Mój kot lubi czerwone małpy". Przynajmniej kiedys byly.


@bastianbastiante Bo w takiej nauce nie chodzi o to, żebyś wykuł tysiące zdan w konkretnych kombinacjach i umiał ich uzyc w życiu, a o to żebyś potrafił podłożyć wyrazy do schematu, że np. coś ma coś i sobie podmieniał zależnie od potrzeb. Jak zrozumiesz schemat X ma Y, to wtedy będzie pod X i Y wstawiał wszystko
  • Odpowiedz
@BenAli ale w sumie najskuteczniejsza jest taka nauka jak uczą się małe dzieci albo jak uczy się ktoś, kto wyjedzie zagranicę - słyszysz konkretne zwroty typu "rozumiesz po grecku?" "mam na imię jan i pochodzę z Hamburga" "chce zapłacić kartą" itd i tak powoli tworzysz coraz szerszą bazę konkretnych zwrotów. Raczej nie mówi się że ulubiony kolor kota to czarno biały
  • Odpowiedz
  • 0
Raczej nie mówi się że ulubiony kolor kota to czarno biały


@johny-kowalski Mam wrażenie, że nie zrozumiałeś tego, co wyżej napisałem. Jak umiesz powiedzieć, że ulubiony kolor kota to różowy, to wystarczy Ci wiedzieć dwa słowa więcej (żona, niebieski) - by chłopu w sklepie z ciuchami powiedzieć, że ulubiony kolor żony to niebieski. I takich kombinacji możesz mnożyć wiele, bo skoro umiesz strukturę danej frazy, to tylko podmieniasz słowa.

Tylko trzeba się
  • Odpowiedz