Aktywne Wpisy
klewerewel +8
#rozowepaski #zwiazki #seks
Bylam w związku z facetem który narzekał ze za rzadko uprawiamy seks i on chcialby częściej. Dla normalnej pary 1 razy w tygodniu to norma. Pracuje cały dzień, wracam do domu o 19, jestem myślami gdzie indziej, jestem skupiona na ważnych rzeczach a seks rozprasza mnie od moich obowiazkow więc nie mam ochoty. Mój były chciał żebym codziennie z nim to robiła... To nie jest normalne. Mezczyzm chcacych zbyt
Bylam w związku z facetem który narzekał ze za rzadko uprawiamy seks i on chcialby częściej. Dla normalnej pary 1 razy w tygodniu to norma. Pracuje cały dzień, wracam do domu o 19, jestem myślami gdzie indziej, jestem skupiona na ważnych rzeczach a seks rozprasza mnie od moich obowiazkow więc nie mam ochoty. Mój były chciał żebym codziennie z nim to robiła... To nie jest normalne. Mezczyzm chcacych zbyt
Chicoxxx66 +128
Gdyby kogoś interesowało tak wyglądały ceny w Polsce w 2000 roku. #minimalnakrajowa wyniosła 700 złotych.
#ciekawostki #zakupy #polska #sklep #sklepy #gospodarka #zycie
#ciekawostki #zakupy #polska #sklep #sklepy #gospodarka #zycie
I jakie to języki były? Sam jestem w podobnej sytuacji tylko że narazie to zwykła znajomość i się zastanawiam czy ma to sens.
#rozowepaski #niebieskiepaski #zwiazki #podrywajzwykopem #logikarozowychpaskow #logikaniebieskichpaskow
No chyba, że dla obu stron ten angielski mało komunikatywny, to chyba gorzej wtedy jest.
Większy problem był jak psa każdy uczył komend po swojemu. xD
U mnie także właśnie narazie angielski i jest komunikatywny, pisać też potrafię choć zależy od dnia mam zawiechy ale to rzadko. Z tym że nie lubię tego języka i ile mogę staram się nie rozmawiać.
Znam nawet bagienny East Yorkshire.
Możesz napisać coś więcej? Zaciekawiło mnie to
Teraz mieszkam w UK I spędza u mnie dużo czasu kot sąsiada to nauczyłem go aby reagował na komendy po
I nie, dla moich znajomych z językiem ojczystym nie jest język polski.
Skoro nie lubisz się danym językiem posługiwać to nie wiem jak go ugryźć. W zasadzie to dlaczego nie lubisz?
Co do angielskiego to mnie po prostu męczy, muszę się bardziej skupić. Jeszcze pół biedy jak rozmawiam z kimś kogo ojczystym językiem angielski nie jest ale szczególnie na początku znajomości ukierunkowanej na związek jest ciężko bo trzeba skupić się i na języku i na całej sytuacji.
Ja na codzień rozmawiam po angielsku w robocie bo muszę ale
Zależy na czym ci zależy. ¯_(ツ)_/¯
O ile mówienie gramatycznie poprawnie uważam za przydatne i dość ważne, tak akcent... Nikogo w sumie nie interesuje i każdy ma jakiś. Zresztą, no przepraszam bardzo, ale przeciętnych Brytyjczyków to też ciężko o jakąś wirtuozerię gramatyczną posądzać.
Aczkolwiek powiedziałabym, że skoro się na tym aż tak mocno skupiasz, to być może język nie jest na tak swobodnym poziomie i jednak z
Ja mam dobrą koleżankę która jest z Litwy więc teoretycznie po sąsiedzku ale rozmawiamy po angielsku i z tego co zauważyłem
Szczerze mówiąc to z opisu dla mnie wynika, że nie mówisz po prostu na poziomie, który pozwala na taką naprawdę swobodną komunikację (czyli bez aktywnego myślenia co/jak chce się poprawnie powiedzieć). Przyjdzie z czasem.
Co do moich znajomych, jedni są małżeństwem, drudzy się szykują i trzeci też już narzeczeństwo. ¯_(ツ)_/¯
Ale jak powiedziałam, dla żadnej z tych osób