Wpis z mikrobloga

Godzina 23 i znowu siedzę samotnie w maku i wydaję rentę. Znalazłem fajną trasę rowerową. Wsiadam na miejski rower elektryczny, jadę przez centrum Gdyni, później obok mola w Sopocie i jadę do maka w Gdańsku Oliwie. Trasa fajna, bo nie muszę ani razu zsiadać i jedzie się bez przerwy przez godzinę. Na zwykłym rowerze nie dałbym rady, bo rencista here, ale na elektryku jedzie się w miarę fajnie. Tak przy okazji. Jak dojechałem, to jadłem ulubionego burgera jalapeno, piłem kawę i obserwowałem pracowników maka. Młodzi ludzie, śmieją się, dyskutują ze sobą i zarabiają pieniądze. Jakiś młody chłopaczek z maka gadał z młodziutką dziewczyną z maka. Oboje się śmiali. Ja nigdy nie rozmawiałem tak z dziewczyną przez 34 lata.
#przegryw #przegrywpo30tce #neet
dziobnij2 - Godzina 23 i znowu siedzę samotnie w maku i wydaję rentę. Znalazłem fajną...

źródło: temp_file438454437544615678

Pobierz
  • 15
@dziobnij2: kolego dziękuje za ten post, dla mnie naprawdę dużo znaczy. Czuje ze własnie odnazlazłem chęć w swoim życiu. Wychodzi że wystarczy się cieszyć małymi przyjemnościami takimi jak zjedzenie swoje ulubionego burgera. Mi coś takiego brakuje ehhh. Może sam zaczne na rowerze/ hulajnodze miejskiej jeźdfzić sobie a później do maca na jednego burgera albo coś takiego sobie zjeść i popatrzeć na ludzi i nie będę wegetował całe dnie w domu.
Ja nigdy nie rozmawiałem tak z dziewczyną przez 34 lata.


@dziobnij2: to akurat bardzo dobrze.

My tutaj z niecierpliwością czekamy, aż wreszcie przestaniesz obciążać polskich podatników swoją nędzną egzystencją i zużywać powietrze porządnym ludziom.
@dziobnij2: jak masz kupę wolnego czasu to naucz się gotowania zamiast futrować się burgerami z maka. Poprawisz sobie nastrój, zaoszczędzisz kasę i nie będziesz nabijał kabzy amerykańskim imperialistom. Ja np ostatnio masteruje sobie sushi. Ryż 5zl, listki 10, sos 10 i jakieś dodatki 20 zł. Starczy na kilkukrotne najedzenie się pod korek zajebistym żarciem.