Wpis z mikrobloga

2023 byl dobry rokiem

-wciąż oddycham
-wszyscy moi bliscy wciąż oddychają
-nie stało się nic złego w moich stosunkach że światem
-dzięki ciąglemu, sumiennemu praktykowaniu medytacji i Nauk w ogóle, stało się wiele dobrego w moim wnętrzu, a dalej w stosunku do świata
-chyba ani razu nie pokłóciłem się poważnie z żoną, nie przypominam sobie też jakiejkolwiek poważnej niechęci w czyjąąkolwiek stronę
-wciąż mam grupę solidnych przyjaciół, u jednego z najblizszych spędzę dzisiejszą noc (wiem, że to czytasz, to dobrze policz bo to już będzie 20 lat jak mi lecisz za zderzak do malucha ( ͡° ͜ʖ ͡°))
-obejachalem zupełnie spontaniczne w 15 dni w Tajlandie, tylko ja i żona, z głównym celem aby odwiedzić Nah Pah Pong, świątynie mojego Nauczyciela, Ajahna Chah, nie było łatwo tak się dowlec, ale udało się, pielgrzymka odbyta, duchowość pogłębiona
-zamiast wyczekanego festfestivalu, zaliczyłem 3 dni na Sziget, w towarzystwie żony, siostrzenicy i jej szwagierki, obok wielu godzin uwolnionego tańca, cała masa obserwacji wewnatrzgatunkowych, zero spiny, czysta radość z doświadczenia.. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
- zaliczyłem kilka imprez do białego rana, ale wypiłem też najmniej alkoholu w całym dorosłym życiu, z planem na dalszą, głęboką redukcję
-biegając i spacerując z psem lub bez przebylem około 1500km, ciesząc się z każdego metra tej aktywności
-odbyłem tylko jeden uliczny bieg na 10km, życiówki nie było, ale ukończenie plus 50 min po pagorkach i w majowym słońcu, uważam za duży sukces
-2023 byl bardzo udany ogrodniczo, przerobilem z 80 kg swoich nopomidorów, zjadłem i jem do teraz całą masę swoich warzyw i owoców
-mam 44 lata i w życiu nie czułem życia pełniej niż obecnie
-BMI w normie, ciśnienie o poranku 115/75..

Czy czegoś nie zrealizowałem? Pewnie tak, ale w życiu nie byłem typem konsekwentnego planowania, więc już w pełnej akceptacji, nie ma nic czego bym żałował. To już za mną.
Wszytkie lepsze i gorsze chwile obserwuję w pełną czułością i zrozumieniem, rozumiejąc naturę swejego umysłu, jego humory i nastroje. Pamiętając przy tym, że czy to w bekresnej radości czy paralizującym smutku, to wciąż ten sam, podatny na setki warunków, umysł. Jedyny jaki mam..

Drogie Mirki życzę Wam nade wszystko otwartego serca i spokojnego umysłu. Bez względu na zewnętrzne warunki bądźcie dla siebie dobrzy. Nie ma i nigdy nie będzie nic cenniejszego. Uśmiechajcie się, bo nie mam ani jednej rzeczy, którą możemy stracić, bo w ogólnym rozrachunku nic trwale nam nie przynależy i ta myśl daje nieopisane wyzwolenie.
Dużych plonów dla amatorów #ogrodnictwo i wytrwałości na ścieżce dla amatorów #medytacja i #buddyzm.
Blogosci na cały 2024!!!

#sylwester
KrolWlosowzNosa - 2023 byl dobry rokiem

-wciąż oddycham
-wszyscy moi bliscy wciąż od...

źródło: IMG_20231205_125116_edit_26923256735995

Pobierz
  • 4