Wpis z mikrobloga

@PaprotkanaOknie: Nie wręcz przeciwnie, uwielbiam. Dla mnie to jest idealny odpoczynek od pracy umysłowej, potrzebny jest balans w wysiłku umysłowym i fizycznym, a samo to że chodzę ćwiczyć powoduje że mam lepsze samopoczucie i ogólnie fizycznie lepiej się czuję.
A piszemy pod dwoma (nawet trzema można powiedzieć, bo jeszcze post o brubelu) różnymi postami by nie mieszać tematów.
@boxxi: Gratuluje, sama do tego dążę ale narazie wysiłek umysłowy bilansuje sobie leżeniem na kanapie (ʘʘ)
Niby człowiek wie, ze „zmęczony czuje się lepiej” ale ciężko sie zmusić w depresji do siłowni. Tam są ludzie i sie gapią.
@PaprotkanaOknie: Dlatego chodzę z samego rana, bo ludzi jest jak na lekarstwo a trzeba sobie uświadomić że ludzie na siłowni zapatrzeni są tylko w siebie i nie obchodzą ich inni, chyba że są mili i zwrócą ci uwagę że źle wykonujesz ćwiczenie lub jeżeli korzystasz z maszyny z której oni też chcą.
@boxxi: No niby tak, sama jak chodzę to się nie rozglądam po ludziach tylko skupiam się na nieumieraniu ;)
Problem jes taki ze jestem pączkiem wiec zwykle jednak się tak trochę patrzą jak tam sobie pączek radzi :/
Tak trzymaj zatem, masz mój podziw i uznanie za poranną siłownie (ʘʘ)